Piłkarze GKS Tychy przełamali wyjazdową niemoc. Tyszanie w końcu wrócili z terenu przeciwnika z kompletem punktów pokonując Olimpię Grudziądz 1:0.
W Grudziądzu tyszanie zagrali bez kilku podstawowych zawodników, których wyeliminowały wykluczenia za kartki i kontuzje. Mimo to zespół Ryszarda Tarasiewicza zagrał na miarę oczekiwań pokazując dobrą formę.
Pierwszą groźną okazję tyszanie stworzyli w 21. min. po stałym fragmencie gry. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował Maciej Mańka, ale strzał głową Daniela Tanżyny był minimalnie niecelny. Bardzo aktywny w tym meczu był Jakub Vojtuš, ale był też bardzo nieskuteczny. W 35. min. przegrał pojedynek z bramkarzem Olimpii, który sparował strzał napastnika GKS na rzut rożny. Drugą, jeszcze lepszą, szansę słowacki napastnik miał w 52. min. Wówczas tyszanie wywalczyli rzut karny, ale piłka uderzona przez Słowaka minęła cel.
Mimo to tyszanie nadal atakowali, a zmarnowany karny ich nie zniechęcił. Aktywny na lewej stronie boiska był wprowadzony w 70. min. Paweł Kaczmarczyk. To po jego akcji padła jedyna bramka w tym spotkaniu. Kwadrans przed końcem meczu dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie znalazł się Maciej Mańka. Obrońca GKS celną główką pokonał bramkarza rywali.
Dzięki temu trafieniu GKS Tychy wygrał pierwszy raz od sierpnia zeszłego roku mecz na wyjeździe.
Olimpia Grudziądz – GKS Tychy 0:1 (0:0). Bramka: Mańka (74.).
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha – 13. Mateusz Grzybek, 4. Marcin Biernat, 27. Daniel Tanżyna, 33. Dawid Abramowicz – 5. Maciej Mańka (83, 9. Michał Fidziukiewicz), 31. Keon Daniel, 93. Łukasz Bogusławski, 25. Kamil Zapolnik, 11. Nikolas Wróblewski Ż (70, 26. Paweł Kaczmarczyk Ż) – 17. Jakub Vojtuš (79, 6. Łukasz Matusiak).