Kobiecy zespół GKS Tychy zainaugurowały rundę wiosenną III Ligi kobiet. Tyszanki grające w trzeciej grupie pokonały 1:0 Plon Błotnica Strzelecka.
Pierwszy mecz obu zespołów zakończył się pewną i wysoką wygraną zespołu Mariusza Piekarskiego 5:1. Tyszanki, biorąc też pod uwagę miejsca w tabeli, były więc faworytkami starcia w Błotnicy Strzeleckiej.
Plon podczas pierwszej wiosennej kolejki, w której GKS pauzował, pokazał, że trzeba będzie się z nim liczyć. Udowodniła to wyjazdowa wygrana z wiceliderem – Mitechem Żywiec. Boisko w Błotnicy Strzeleckiej nie pozwalało zespołom na finezyjną grę, a w akcjach obu ekip dużo było przypadku. Tyszanki jednak już w trzeciej min. miały dobrą okazję do zdobycia gola, ale Kielesz uderzyła ponad bramką. W końcówce pierwszej połowy doszło do kontrowersyjnego faulu „polonistek” tuż przed polem karnym. Piłkę uderzoną z rzutu wolnego „wypluła” Małyjurek, lecz szybko się zrehabilitowała. Rywalka jednak wślizgiem wybiła jej piłkę z rąk pakując do bramki, ale sędziowie po konsultacji trafienia tego nie uznali.
Po zmianie stron to zawodniczki GKS Tychy przeważały. Kreowały sytuacje, oddawały strzały, ale nie potrafiły zdobyć gola. W 68. min. Samek została sfaulowana w polu karnym rywalek, a jedenastkę na gola zamieniła Knysak. W dalszej fazie meczu obfite opady deszczu jeszcze bardziej utrudniły grę. Tyszanki mimo to stworzyły sobie dobrą okazję, ale Zawada zmarnowała sytuację sam na sam z bramkarką rywalek.
Zawodniczki GKS Tychy ostatecznie wygrały 1:0 i udanie zainaugurowały wiosnę. Podopieczne Piekarskiego kolejne spotkanie rozegrają 16 kwietnia na boisku w Paprocanach. Tyszanki wówczas o godz. 15:00 podejmą MKS Myszków.
Plon Błotnica Strzelecka – GKS Tychy 0:1 (0:0). Bramka: Knysak (69. – karny).
GKS: Małyjurek – Parusel, Grzesica, Zdan, Samek – Zawada, Knysak, Kotlarz, Ciszewska (82. Palowska), Kielesz (90. Ścierska) – Kania.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.