Piłkarze GKS Tychy bez Ryszarda Tarasiewicza na ławce rozbili Chrobrego Głogów 5:1! Zespół do wygranej poprowadził asystent trenera – Tomasz Wolak.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale po takim meczu tyszanie muszą złapać wiatr w żagle. Choć z drugiej strony ograć zespół z ostatniego miejsca w tabeli przed własną publicznością też nie jest wielką sztuką.
Głogowianie dobrze rozpoczęli mecz, kiedy to gospodarze dali się ‚wyszumieć’ przyjezdnym. W 24. min. jednak wynik otworzył Dominika Połap zdobywając swoją premierową bramkę dla GKS. Tyszanie kontrolowali przebieg gry, a w 43. min. podwyższyli prowadzenie. I to w sposób rodem z największych stadionów świata. Bartosz Szeliga złamał akcję do środka i huknął w okienko bramki Chrobrego.
Drugą część gry lepiej rozpoczęli goście. W 56. min. strzelili kontaktowego gola, ale niespełna 60 sek. później tyszanie znowu prowadzili dwoma bramkami. Na listę strzelców strzałem głową wpisał się Marcin Biernat. W 72. min. z dobrej strony pokazał się Wojciech Szumilas, który odebrał piłkę rywalowi tuż przed polem karnym i zaskakującym strzałem zdobył gola. Wynik ustanowił w doliczonym czasie gry Dawid Kasprzyk, który wykorzystał fatalny kiks bramkarza rywali.
GKS Tychy po pięciu kolejkach ma na koncie sześć punktów za dwie domowe wygrane. W kolejnym meczu tyszanie zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec (niedziela, 25.08.).
GKS Tychy – Chrobry Głogów 5:1 (2:0)
1:0 – Dominik Połap (24. asysta: Łukasz Grzeszczyk)
2:0 – Bartosz Szeliga (43. asysta: Mateusz Piątkowski)
2:1 – Damian Kowalczyk (56.)
3:1 – Marcin Biernat (57. asysta: Maciej Mańka)
4:1 – Wojciech Szumilas (72.)
5:1 – Dawid Kasprzyk (90.)
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha – 5. Maciej Mańka, 4. Marcin Biernat, 6. Marcin Kowalczyk, 20. Bartosz Szeliga – 24. Dominik Połap (76, 77. Kacper Piątek), 14. Dario Krišto, 17. Sebastian Steblecki (88, 7. Jakub Piątek), 8. Łukasz Grzeszczyk, 96. Wojciech Szumilas – 27. Mateusz Piątkowski (83, 9. Dawid Kasprzyk).