Piłkarki GKS Tychy drugi raz w odstępie kilku dni mierzył się z Górnikiem Zabrze. I drugi raz pokonały rywalki, tym razem udanie inaugurując rozgrywki III ligi.

W środku tygodnia tyszanki uporały się z zabrzankami eliminując je z rozgrywek Pucharu Polski. Wówczas do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, które teraz nie wchodziły w grę z wiadomych przyczyn.

Początek spotkania nie ułożył się po myśli tyszanek. W 20. min. bowiem to zabrzanki wyszły na prowadzenie. Po niespełna pół godz. gry jednak do wyrównania doprowadziła niezawodna Knysak. Remis utrzymał się zaledwie pięć min., a zawodniczki Górnika zdobywając drugiego gola utrzymały prowadzenie do przerwy.

Po zmianie stron „Trójkolorowe” narzuciły już swój styl gry i szybko ruszyły do odrabiania strat. Pięć min. po wznowieniu gry Ciszewska doprowadziła do wyrównania, a w 72. min. dała prowadzenie swojemu zespołowi. Tyszanki wyraźnie złapały wiatr w żagle i pięć min. później po trafieniu Sikorskiej podwyższyły wynik na 4:2. Dało to sporo spokoju w grze zespołowi Magdaleny Konopki. Tuż przed końcem spotkania zabrzanki zmniejszyły straty, ale na więcej już brakło czasu.

GKS Tychy udanie zainaugurował nowy sezon, a kolejny mecz rozegra w najbliższą niedzielę (10.09.) na wyjeździe z MUKS Kostrzyn nad Odrą.

GKS Tychy – Górnik Zabrze 4:3 (1:2). Bramki: Ciszewska 2, Knysak, Sikorska.
GKS: Dołowska – Palowska, Kania, Zdan, Gajer, Knysak, Ciszewska, Kotlarz, Kielesz, Sikorska, Ciszewska oraz Baldock, Samek, Grzesica, Bargiela, Krzysztofik, Grabiec i Bakiera.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.