W Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozegrane zostały mistrzostwa świata ju-jitsu. Złoty medal wywalczył tyszanin – Andrzej Borowiec.
Tyszanin okazał się być najlepszym w kat. 94 kg Masters. To już trzeci medal MŚ po wywalczonych w 2019 roku złocie i brązie. Warto zaznaczyć, że Borowiec był jedynym Polakiem podczas zawodów, bowiem Polski Związek Ju-Jitsu nie miał funduszy, by wysłać oficjalną reprezentację kraju.
W kat. 94 kg zgłoszonych było pięciu zawodników, ale jeden z nich ostatecznie postanowił walczyć w wyższej wadze. Postanowiono więc, że rozegrane zostaną trzy walki systemem każdy z każdym. – Pierwsza walka z reprezentantem Iraku trwała blisko kwadrans i zakończyła się remisem 12:12 ze wskazaniem na przeciwnika. Kolejne pojedynki tyszanina z zawodnikami z Indii i Iraku zakończyły się zdobyciem kompletu punktów po wynikach 14:0 – czytamy na profilu Gwardii Tychy, którą tyszanin reprezentuje.
Ostatecznie wszyscy zawodnicy wygrali po dwie walki, a o kolejności zadecydowały zebrane punkty. Andrzej Borowiec miał ich na koncie 40, więc zdecydowaną przewagą zdobył złoty medal. Drugi był reprezentant Indii z 28 punktami, a za nim przedstawiciele Iraku z dorobkiem 26 i zera punktów.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.