Hokeiści GKS Tychy dzisiaj mogą przypieczętować sukces w walce o złoto mistrzostw Polski. Tyszanie w rywalizacji z Comarch Cracovią prowadzą 3:1 i wygrywając dzisiaj wrócą na szczyt.
Zespół Jiri Sejby i Krzysztofa Majkowskiego dzisiaj stanie przed szansą sięgnięcia po trzecie złoto w historii klubu. Tyszanie jednak muszą pokonać Comarch Cracovię, która na pewno będzie chciała popsuć fetę tyszanom.
W weekend GKS grał w Krakowie, gdzie kompletnie mu nie wyszedł pierwszy mecz. Tyszanie przegrali 4:7 i wydawać się mogło, że krakowianie również w niedzielę wygrają i doprowadzą do remisu. „Trójkolorowi” jednak w czwartym meczu zagrali bardzo dobrze i wygrali 3:1, podwyższając do tego samego wyniku prowadzenie w rywalizacji. Dzisiaj tyszanie mogą postawić przysłowiową kropkę nad i.
Kibice jednak pamiętają sytuację sprzed roku, kiedy to GKS prowadził 3:2 i również miał „dobić” Cracovię przed własną publicznością. Wówczas jednak krakowianie odwrócili losy rywalizacji i sięgnęli po złote medale. – Jesteśmy nauczeni zeszłym sezonem, że ostatni krok jest najtrudniejszy. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że przez te dwa dni przerwy całkowicie się wyłączamy – nie myślimy o rodzinie, biletach, innych rzeczach, a skupiamy się tylko i wyłącznie na odpoczynku oraz mentalnym przygotowaniu do tego bardzo ciężkiego meczu. Cracovia ma bardzo charakterny zespół, który tanio skóry nie sprzeda – mówił oficjalnej stronie GKS Tychy, Marcin Kolusz.
Bilety na piąty mecz finałowy zostały wyprzedane. Pewną pulę ma jedynie Stowarzyszenie Kibiców GKS Tychy „Tyski Fan”. Oznacza to, że podobnie jak w poprzednich spotkaniach mecz obejrzy komplet publiczności. Dzięki uprzejmości MZUiM w czasie spotkania kibice będą mogli bezpłatnie korzystać z wielopoziomowego parkingu przy ul. Dąbrowskiego.
Początek meczu o godz. 18.30.