Koszykarze GKS Tychy pokonali na wyjeździe ostatni w tabeli Start II Lublin 76:51. Dzięki temu tyszanie wrócili na fotel wicelidera Suzuki 1. Ligi.
Podopieczni Tomasza Jagiełki byli zdecydowanym faworytem tej potyczki. Lublinianie bowiem w tym sezonie wygrali zaledwie jedno spotkanie i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Początek spotkania jednak nieoczekiwanie należał do miejscowych, którzy grali bardzo zdyscyplinowanie. Tyszanie nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu i po pierwszej kwarcie mieli cztery punkty straty do rywali. W drugiej części zespół Jagiełki zagrał zdecydowanie lepiej w obronie i skuteczniej w ataku. Dobra gra Patryka Kędla i Kacpra Mąkowskiego pozwoliły tyszanom odrobić straty i schodzić na przerwę będąc na prowadzeniu.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił, a gospodarze wciąż ambitnie walczyli. Trzecia kwarta jednak należała do Macieja Koperskiego, a tyszanie powiększyli swoją przewagę o kolejne pięć oczek. Ostatnia kwarta to totalna dominacja „Trójkolorowych”, którzy wygrali tę partię 23:7 a całe spotkanie 76:51.
Poza wspomnianymi Koperskim, Kędlem i Mąkowskim bardzo dobre zawody rozegrał też Artur Ziaja. Wychowanek MOSM Tychy rzucił w tym meczu 16 punktów, będąc drugim strzelcem tyszan.
GKS Tychy kolejne spotkanie rozegra już jutro (sobota, 17.12.). Tyszanie przed własną publicznością podejmą trzeci w tabeli Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych.
Start II Lublin – GKS Tychy 51:76 (19:15, 10:18, 15:20, 7:23)
GKS: Koperski 18, Ziaja 16, Kędel 13, Mąkowski 12, Nowakowski 8, Kamiński 5, Chodukiewicz 2, Krajewski 2, Jakacki 0, Wspaniały 0.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.