GKS Tychy wygrał drugi domowy mecz z Comarch Cracovią i prowadzi w rywalizacji 3:1. Teraz zespoły czeka przerwa od fazy play-off.
Po wygraniu pierwszego meczu przed własną publicznością kibice liczyli na drugie zwycięstwo. Inny plan miał Rudolf Roháček i jego podopieczni, którzy chcieli wyrównać stan rywalizacji.
Krakowianie w porównaniu do niedzielnego starcia zagrali agresywniej od samego początku, ale to tyszanie pierwsi wyszli na prowadzenie. Po kwadransie gry po wykluczenia gracza gości na listę strzelców wpisał się Jean Dupuy. Po pierwszej tercji GKS Tychy prowadził, ale drugą rozpoczął od szybko złapanych dwóch kar. Efektem była strata dwóch goli w odstępie zaledwie 42 sek.
Podopieczni Andrieja Sidorienki musieli gonić wynik, ale po zaledwie pięciu minutach doprowadzili do remisu. W 28. min. dobre dogranie Dienisa Sierguszkina wykorzystał Jakub Witecki i na przerwę zespoły schodziły z remisem 2:2. O ile drugą partię gospodarze rozpoczęli bardzo źle, to trzecią w zupełnie odmienny sposób. Tyszanie wykorzystali odesłanie rywala na ławkę kar, a zwycięskiego gola zdobył Christian Mroczkowski.
GKS Tychy wygrał z Comarch Cracovią 3:2 i wyszedł na prowadzenie w rywalizacji do czterech wygranych 3:1. Teraz zespoły czeka dziesięciodniowa przerwa, a mecz nr 5 rozegrany zostanie w Krakowie (11.03., godz. 18:30).
GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:2 (1:0, 1:2, 1:0)
1:0 Jean Dupuy – Christian Mroczkowski, Grigorij Żełdakow (15:08, 5/4),
1:1 Jewgienij Sołowjow – Damian Kapica (21:59, 5/3),
1:2 Jewgienij Bodrow – Iwan Worobjow, Jewgienij Popiticz (22:41, 5/4),
2:2 Jakub Witecki – Dienis Sierguszkin, Jegor Fieofanow (27:04),
3:2 Christian Mroczkowski, Jason Seed (41:00, 5/4).
GKS Tychy: T. Fučík – M. Biro, B. Pociecha; M. Gościński (2), R. Galant (2), B. Jeziorski – G. Żełdakow (2), A. Smirnow; D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Witecki – J. Seed, M. Kotlorz; J. Dupuy, M. Cichy, C. Mroczkowski (2) – O. Bizacki; K. Wróbel, F. Starzyński (2), S. Marzec (2) oraz M. Ubowski.
Trener: Andriej Sidorienko.