Siatkarze TKS Tychy nie bez problemów przed własną publicznością ograli outsidera – AKS V LO Rzeszów. Tyszanie po bardzo wyrównanym starciu wygrali 3:2.
Przed spotkaniem zespół Marcina Nycza uważany był za zdecydowanego faworyta. Jednak ambitny zespół z Rzeszowa nie przyjechał do Tychów tanio sprzedać skóry.
Rzeszowianie pokazali to już w pierwszym secie, gdzie wysoko zawiesili poprzeczkę. Gra była zaskakująco wyrównana i zakończyła się wygraną partią przez gości do 21. W drugim secie tyszanie narzucili swój styl gry, nie popełniając już tylu błędów i wygrali do 17.
W trzeciej partii wydawało się, że wszystko wraca na dobre tory, bo tyszanie jeszcze lepiej zagrali w obronie. Przyjezdni popełniali błędy i gra zakończyła się wygraną TKS do 15. Rzeszowianie jednak w czwartej wymianie pokazali charakter i wrócili do gry. Tyszanie mimo walki do końca nie byli w stanie przełamać gości i przegrali do 20. Tie-break również był wyrównany, ale szczęśliwie zakończył się dla tyszan.
Zespół Marcina Nycza po pięciu kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli. Tyszanie mają w dorobku dziewięć punktów. W najbliższą sobotę (05.11.) TKS zmierzy się na wyjeździe z Akademią Talentów JSW.
TKS Tychy – AKS V LO Rzeszów 3:2 (21:25, 25:17, 25:15, 20:25, 15:13).
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.