Piłkarze GKS Tychy pomimo słabego początku spotkania pokonali Polonię Bytom 2:1. Gole dla tyszan zdobyli testowani zawodnicy – Mateusz Grzybek i Wojciech Król.
Spotkanie od okazji bramkowej rozpoczęli tyszanie. Już w 7. min. Paweł Smółka miał dobrą okazję strzelecką po wrzucie piłki z autu przez Łukasza Małkowskiego, jednak uderzył prosto w bramkarza. Zemściło się to dziesięć min. później. Zawodnik gości uderzył piłkę w kierunku bramki, a tor jej lotu zmienił Tomasz Balul myląc tym samym Piotra Miszala.
Mniej więcej do 70. min. na boisku nie działo się zbyt wiele. Dopiero w końcówce GKS Tychy zacząć grać ofensywniej. Adam Imiela po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Krzysztofa Bizackiego szczupakiem minimalnie chybił.
W 78. min. szybki kontratak wyprowadził Wojciech Król, który podał do wychowanka APN GKS Tychy – Mateusza Grzybka. Ten w pierwszym kontakcie z piłką zdobył wyrównującego gola. Niespełna dwie min. później gola zdobył testowany Król. Zawodnik Górnika Zabrze otrzymał podanie od Bizackiego i w sytuacji sam na sam nie pomylił się.
Spotkanie z Polonią Bytom zakończyło trzydniowe zgrupowanie w Kamieniu. Warto zaznaczyć, że pojedynek sędziowali arbitrzy z… Azerbejdżanu, którzy do nowego sezonu przygotowują się w Wiśle.
Polonia Bytom – GKS Tychy 1:2 (1:0). Bramki: Grzybek (78.), W. Król (80.).
GKS Tychy: I połowa: Misztal – Krajanowski, Kopczyk, Balul, Kołodziejski (20. Dzięgielewski) – Małkowski, Gąsior, Žunić, Szkatuła – Bukowiec, Smółka (30. Mączyński).
II połowa: Igaz – Chomiuk, Masternak, P. Król, Mączyński (65. Kołodziejski) – Szczęsny (78. Grzybek), Koman (72. Sadowski), Czupryna (82. Wawoczny), W. Król – Bizacki, Dzięgielewski (60. Imiela, 88. Łęszczak).