Sparingowe derby Tychów rozegrano w miniony weekend. Ogrodnik Cielmice mierzył się z OKS JUW-e, ale pojedynek z pewnością nie przypominał tylko sparingu. Ostatecznie wygrał JUW-e.
Obie ekipy zagrały mocno osłabione. W zespole Grzegorza Chrząścika zabrakło aż siedmiu graczy, wśród których był chory Krystian Czyżo, kontuzjowani Łukasz Biliński, Kamil Woszczyna czy trener Chrząścik oraz zatrzymany przez obowiązki służbowe Tomasz Klimas. W drugim zespole zabrakło m.in. Szymona Bobli, Łukasza Gorkiego i Tomasza Czarneckiego.
Mimo to zespoły rozegrał dobre spotkanie, choć obie miały odmienne taktyki. Ogrodnik postawił na grę z kontry, głównie ze względu na duże absencje i grę wielu graczy na nowych pozycjach. W 10. min. doszło do sporego zamieszania, a Michalski otworzył wynik spotkania uderzeniem z rzutu wolnego, kiedy bramkarz rywali… ustawiał mur. Do wyrównania cielmiczanie doprowadzili pięć minut przed przerwą. Zawodnik JUW-e zagrał piłkę ręką a Damian Stawicki wykorzystał rzut karny.
W drugiej części gry dużo było walki po obu stronach. Okazji również nie brakowało, choć takich klarownych było jak na lekarstwo. Po stronie Ogrodnika dobre miał Mateusz Czerny, ale trafił tylko w boczną siatkę, a Adam Patola po indywidualnej akcji chybił. Zmarnowane okazje się zemściły w końcówce, choć graczom Grzegorza Broncla pomogli obrońcy Ogrodnika. W 85. min. po serii nie wykorzystanych okazji, w których kapitalnie bronił Dawid Gąsior JUW-e wyszło na prowadzenie. W sytuacji sam na sam nie pomylił się Grzegorz Białorucki. Ten sam zawodnik ustanowił wynik spotkania celną dobitką w doliczonym czasie gry.
LKS Ogrodnik Cielmice – OKS JUWe Tychy 1:3. Bramka: Stawicki (k) oraz Michalski i Białorucki 2.
Ogrodnik: Gąsior – Szojda, Kałuża, Niedbało – Patola, Żmijewski, Stawicki, Żołneczko, Zając – Czerny, Mercik oraz Bonatowski, Bielawski, Foltyn.
OKS JUWe: Ł. Gąsior (Szkudło) – Nyga, Mikolasz (Żogała), P. Haśnik, Kryla (Białorucki), Rafał Kaczmarczyk (Strzeżyk), Robert Kaczmarczyk, Wendreński, Michalski, Hornik, Nguyen (A. Gąsior).