Tychy Falcons rozegrają dzisiaj mecz ligowy, a tyszanie zmierzą się z Warsawa Eagles. Zwycięzca tego starcia zachowa szansę na grę w fazie play-off.
Oba zespoły początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Sokoły przegrały w pierwszej kolejce z Silesia Rebels 7:24. Orły natomiast uległy Kings Kraków 0:48!
Tyszanie w międzyczasie rozegrali jeszcze historyczny mecz na międzynarodowym podwórko, bowiem wystąpili w CEFL Cup. Mecz w Pradze w odróżnieniu do starcia z Rebels nie był tak jednostronny, a przyniósł sporo emocji, które trzymały do ostatnich chwil. Spotkanie z Lwami było doskonałą lekcją dla zawodników z Tychów.
– Mecz w Pradze był jednym z najcięższych w mojej karierze. Rozpoczęliśmy utratą dwóch przyłożeń, a co za tym idzie musieliśmy od pierwszej kwarty gonić wynik, co w meczu wyjazdowym nigdy nie jest łatwe – mówił portalowi halftime.pl Kacper Fiuk. Mimo takiego obrotu spraw tyszanie nawiązali wyrównaną walkę, a Lwy odniosły minimalne zwycięstwo.
W Warszawie faworytem będzie ekipa Tychy Falcons, która w poprzednim sezonie wywalczyła tytuł wicemistrza Polski. Zebrała też cenne europejskie doświadczenie, które może przynieść Sokołom wiele korzyści. Jedna z najstarszy drużyn w Polsce jednak na pewno nie odda łatwo punktów i spodziewać się można ciekawego pojedynku w Stolicy.
– Choć początek sezonu nie był wymarzony, to po meczu w Pradze utwierdziłem się w przekonaniu, że potrafimy grać jako drużyna. Biorąc pod uwagę progres w komunikacji i grze po meczu w Katowicach jestem optymistycznie nastawiony na mecz w Warszawie oraz kolejne mecze. Starcie z Eagles na pewno nie będzie łatwe, a sam mecz będzie kluczowy dla dalszej części sezonu – dodał Fiuk.
Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 14:00. Mecz rozegrany zostanie na obiekcie przy ul. Konwiktorskiej 6.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.