Drugi zespół GKS Tychy kolejny raz zapewnił kibicom mnóstwo goli. Tym razem jednak tyszanie zdecydowali pokonali Drzewiarza Jasienica.
Od początku spotkania gospodarze ruszyli do odważnych ataków, a pierwsza akcja mogła przynieść gola. Fidziukiewicz jednak nie zdołał skierować piłki do bramki po podaniu Kacpra Piątka. Napastnik GKS w szóstej min. jednak pokonał bramkarza rywali wykorzystując podanie Macieja Mańki. Goście próbowali odpowiedzieć, ale dobrą interwencję zapisał na swoim koncie Oskar Kubik. W 12. min. z bliskiej odległości huknął Mańka i tyszanie prowadzili 2:0.
Zespół Tomasza Wolaka szedł za ciosem, ale brakowało mu skuteczności. Zemściło się to w 23. min. kiedy to rywale zdobyli kontaktową bramkę. Po pół godz. gry przyjezdni doprowadzili do remisu, wykorzystując rzut rożny. Na przerwę prowadząc schodzili jednak gospodarze, którzy ponownie objęli prowadzenie za sprawą doświadczonego stopera – Łukasza Kopczyka.
Po zmianie stron przewaga tyszan jeszcze wzrosła. Chwilę po przerwie w poprzeczkę piłką trafił Kacper Piątek, a w odpowiedzi gości ponownie z dobrej strony pokazał się Kubik. Prowadzenie „Trójkolorowych” podwyższył Dawid Rogalski, który tego dnia pokazał wiele dobrych akcji. W 56. min. pechowo interweniował zawodnik gości, kierując piłkę do swojej bramki. Dziesięć min. później było już 6:2, a na listę strzelców wpisał się Wojciech Szumilas. Przewaga tyszan była ogromna, ale marnowali mnóstwo okazji podbramkowych. Dopiero w ostatnich minutach Fidziukiewicz zdobył swojego drugiego gola i ustanowił wynik na 7:2.
Kolejny mecz tyszanie rozegrają na wyjeździe. W sobotę, 14 października o godzinie 15:00 zmierzą się z KS Decor Bełk.
GKS II Tychy – LKS Drzewiarz Jasienica 7:2 (3:2). Bramki: Fidziukiewicz 2 (6., 90.), Mańka (12.), Kopczyk (41.), Rogalski (51.), Rusek (sam. 56.), Szumilas (65.).
GKS II: Kubik – Mańka, Kopczyk, Robaszewski, Szywacz – Wróblewski, J. Piątek, Szumilas, Fidziukiewicz, K. Piątek – Rogalski.