Rezerwa GKS Tychy długo nie potrafiła trafić do bramki Drzewiarza Jasienica. Jak już to zrobili, to licznik zatrzymali na mięciu trafieniach!

Nie trudno było wskazać faworyta tej potyczki. Jednak goście nie zamierzali się tylko bronić i liczyć na jak najniższy rozmiar porażki.

Zawodnicy Drzewiarza zaskoczyli tyszan grą wysokim pressingiem. Mimo to podopieczni Jarosława Zadylaka dyktowali warunki i stwarzali sobie dogodne okazje. Pierwszą zmarnował Ploch posyłając piłkę obok bramki. Chwilę później swoich sił próbowali Mańka i Żelazowski – również bez skutku. W 25. min. groźnie z rzutu wolnego uderzał Pipia, ale bramkarz gości popisał się dobrą interwencją parując piłkę na rzut rożny.

Tyszanie powinni byli wyjść na prowadzenie w 41. min., kiedy to wyprowadzili kontrę trzech na jednego. Zawodnicy nie zrozumieli się i zaprzepaścili najlepszą okazję w pierwszej połowie. Jednak kilkadziesiąt sekund później dopięli swego i zdobyli gola, a piłkę do bramki Drzewiarza strzałem głową skierował Maciej Mańka. Trzy min. później Zarębski podwyższył prowadzenie i GKS II schodził na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron gospodarze całkowicie zdominowali grę, a w 57. min. byli bliscy zdobycia trzeciej bramki. Jednak piłka uderzona przez Plocha odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką. Tyszanie nie poprzestali na dwóch trafieniach i w odstępie dwóch minut zdobyli kolejne dwie bramki. Na listę strzelców w 66. i 68. min. wpisał się Orliński. Kwadrans przed końcem meczu ładną akcję celnym strzałem wykończył Tuleja i GKS II pewnie pokonał rywala.

GKS II Tychy – Drzewiarz Jasienica 5:0 (2:0)
1:0 Mańka (42. głową)
2:0 Zarębski (45.)
3:0 Orliński (66.)
4:0 Orliński (68.)
5:0 Tuleja (74.)

GKS II Tychy: 22. Dana – 32. Mańka (46, 16. Połap Ż), 4. Zarębski Ż, 26. Szymura, 17. Pipia (56, 27. Tuleja), 9. Ploch, 10. Biegański (62, 11. Parkitny), 34. Kacprowski (69, 5. Chwaja), 8. Orliński (75, 24. Kawka), 6. Dzięgielewski, 7. Żelazowski (46, 30. Wilk). Trener Jarosław Zadylak.

Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.