Comarch Cracovia przerwała serię wygranych GKS Tychy. Tyscy hokeiści przegrali u siebie 3:5, a krakowianie pierwszy raz w tym sezonie byli górą.

Pojedynek, podobnie jak poprzednie, dostarczył kibicom mnóstwo emocji. Pokazało to, że nie bez powodu mecze GKS Tychy z Comarch Cracovią nazywane są starciami mistrzów.

Tyszanie szybko, bo już w trzeciej min., objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Filip Komorski, a szesnaście sek. (!) później było już 2:0! Przepiękną bramkę uderzeniem niemal z połowy lodowiska zdobył kapitan GKS – Michał Kotlorz. W końcówce tercji krakowanie zdołali strzelić kontaktową bramkę.

GKS Tychy - Comarch Cracovia

Druga odsłona to narastająca przewaga „Pasów”. Przyjezdni za wszelką cenę chcieli przerwą serię porażek z tyszanami. Nie brakowało w tej części gry walki i okazji, a najlepszą zmarnował Mateusz Bepierszcz. Przewaga gości rosła z min. na min., a w trzeciej tercji sięgnęła zenitu. Cracovia po zaledwie 26 sek. gry doprowadziła do remisu. Od tego momentu przewaga gości jeszcze bardziej rosła, a jej efektem były kolejne trzy gole! W końcówce tylko rozmiary porażki zmniejszył Jarosław Rzeszutko.

Comarch Cracovia przerwała serię dziesięciu zwycięstw z rzędu tyszan, a także odniosła pierwsze zwycięstwo nad GKS w tym sezonie.

GKS Tychy – Comarch Cracovia 3:5 (2:1, 0:0, 1:4)
1:0 Filip Komorski – Bartłomiej Jeziorski – Josef Vitek (02:40)
2:0 Michał Kotlorz – Miroslav Zatko – Jan Semorad (02:56)
2:1 Maciej Kruczek – Petr Kalus – Petr Sinagl (17:06)
2:2 Patryk Noworyta – Damian Kapica – Krystian Dziubiński (40:26)
2:3 Filip Drzewiecki – Patryk Wajda – Adam Domogała (45:10) 5/4
2:4 Petr Sinagl – Matus Chovan – Rafał Dutka (45:41)
2:5 Petr Kalus – Damian Kapica (58:44) – do pustej bramki
3:5 Jarosław Rzeszutko – Jakub Witecki – Bartłomiej Jeziorski (59:44)

GKS Tychy: Zigardy, (Kosowski); Kubos, Ciura, Jeziorski, Komorski, Vitek; Zatko, Kotlorz, Bepierszcz, Semorad, Kogut; Bryk, Górny, Woźnica, Kristek, Kolusz; Horzelski, Pociecha, Witecki, Rzeszutko, Bagiński.