GKS Tychy już pod wodzą Pekki Tirkkonena rozgra dzisiaj pierwszy mecz. Stawką będzie Superpuchar Polski, a rywalem niepokonany GKS Katowice.
„Trójkolorowi” notują średni początek sezonu, choć nie jest on dramatyczny. Jak wszyscy wiedzą w każdym sporcie, w tym też w hokeju nie liczy się start rozgrywek, a ich koniec. Działacze i kibice jednak z pewnością nie mogli być zadowoleni z poziomu prezentowanego przez GKS Tychy.
Doprowadziło to do zmiany szkoleniowca, a Andriej Sidorienko musiał pożegnać się ze swoim stanowiskiem. Jego miejsce zajął Fin Pekka Tirkkonen, który bardzo lubi ofensywny styl gry. Na taki nie można było liczyć pod wodzą poprzedniego szkoleniowca, który preferował bardziej defensywny sposób ustawiania zespołu. Nieoficjalnie mówi się również, że poziom zająć również nie był zadowalający, a bez tego nie mogło być mowy o skutecznej walce o ligowe punkty.
Pekka Tirkkonena czeka trudne zadanie, bowiem zaledwie po dwóch dniach pracy czeka go już mecz o Superpuchar Polski. GKS Tychy na własnym lodowisku zmierzy się w dzisiaj z niepokonanym w rozgrywkach ligowych GKS Katowice. Aktualna forma przemawia więc za katowiczanami, ale po stronie tyszan będzie atut własnej tafli i trybuny.
Na tych natomiast obowiązywać będą nowe zasady. Klub i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tychach, który zarządza obiektem wprowadzają zakaz śmiecenia łupinkami ze słonecznika, a każdy kibic będzie mógł odebrać przygotowane torebki na nie. – Nikt nie chce zabraniać kibicom skubania słonecznika na trybunach, bo wszyscy zdają sobie sprawę, że jest to element kibicowskiej tradycji w Tychach. Bardzo jednak prosimy kibiców, żeby dbali o porządek i bezpieczeństwo innych – czytamy w oświadczeniu klubu.
Początek dzisiejszego spotkania o Superpuchar Polski o godz. 19:45. Klub jeszcze rano informował, że zostały jeszcze bilety do kupienia, które będą dostępne w kasie przed meczem.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.