Pojawiły się głosy o możliwym sensacyjnym powrocie dwójki ulubieńców kibiców GKS Tychy – Jeana Dupuya oraz Alexandra Boivina. Sprawę skomentował menadżer zawodników.
Kanadyjski duet w GKS Tychy spisywał się bardzo dobrze, a klub opuścił w napiętych stosunkach z ówczesnym trenerem tyszan – Andriejem Sidorienką. Zawodnicy występujący obecnie w Japonii znaleźli się w kręgu zainteresowań również GKS Katowice oraz PZU Podhala Nowy Targ.
Tyszanie byli bardzo zdeterminowani by ponownie zakontraktować atakujących, którzy potrafili jednym zagraniem odwrócić losy meczu. Wystarczy przypomnieć, że Boivin dla „Trójkolorowych” zagrał w 53 meczach zdobywając 14 goli i notując 30 asyst. Dupuy może się pochwalić lepszymi statystykami, bo w 128 spotkaniach zgromadził 105 punktów (48 goli i 57 asyst).
Portal hokej.net informuje jednak, że zawodnicy nie trafią w Tychów, ani innego polskiego klubu w tym sezonie. Menadżer zawodników, Rafał Omasta odbył rozmowy z właścicielami azjatyckiego klubu, zapewniając, że Kanadyjczycy zostaną w Japonii do końca rozgrywek. – Opuszczanie drużyny w trakcie rozgrywek nie jest profesjonalne i popularne w Japonii, dlatego w tym sezonie nie zagrają w Polsce – mówił na łamach wspomnianego portalu Omasta.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.