Piłkarze GKS Tychy wrócili do gry i od razu wystawili na próbę swoich kibiców. Tyszanie na Stadionie Miejskim Tychy zremisowali 1:1 z Zagłębiem Sosnowiec strzelając gola w 93. min.
Po obu zespołach od początku widoczny był brak rytmu meczowego, a także kilkutygodniowe treningi indywidualne. Wymuszona przerwa nie mogła zresztą pozostać obojętna na dyspozycję zawodników.
Mecz GKS Tychy z Zagłębiem Sosnowiec w normalnych warunkach z pewnością przyciągnąłby tłumy na Stadion Miejski Tychy. Zawodnicy jednak, mimo całej oprawy znanej z meczów pierwszoligowych, mogli czuć się jak grając sparing przy pustych trybunach. Lecz nie mogli w ten sposób podjeść do tego spotkania.
Pierwsi groźnie zaatakowali przyjezdni, ale strzał z dystansu na rzut rożny sparował Konrad Jałocha. Po kwadransie gry znowu musiał interweniować bramkarz GKS, kiedy to groźnie w pole karne dośrodkowywał gracz Zagłębia. W 32. min. sosnowiczanie wyprowadzili kontrę po niezbyt udanie rozegranym rzucie rożnym tyszan. W swoim polu karnym rywala sfaulował Dario Kristo, a sędzia nie miał wątpliwości wskazując „na wapno”. Choć Jałocha wyczuł intencję Piaseckiego to jednak nie zdołał zatrzymać uderzenia rywala i Zagłębie objęło prowadzenie. Niemal natychmiast chciał odpowiedzieć Sebastian Steblecki, ale piłka nie znalazła drogi do bramki.
Przyjezdni zasłużenie prowadzili do przerwy, ale po zmianie stron to tyszanie przejęli inicjatywę. Już w 57. min. Łukasz Sołowiej oddał strzał głową, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Ataki zespołu Ryszarda Komornickiego przypominały bicie głową w mur. Szwankowały przede wszystkim stałe fragmenty gry wykonywane przez kapitana – Łukasza Grzeszczyka. Dopiero w trzeciej minucie doliczonego czasu gry rzut wolny przyniósł oczekiwany rezultat. Tym razem do piłki podszedł Wojciech Szumilas, a jego dośrodkowanie sprytnie trącił Łukasz Moneta doprowadzając do remisu.
Warto zaznaczyć, że mimo rządowych ograniczeń i gry przy pustych trybunach kibice GKS Tychy nie zapomnieli o swoim były zawodniku – Piotrze Rockim. Wywieszając transparent treści „Rocky dziękujemy” uczcili pamięć zmarłego w miniony poniedziałek zawodnika.
GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:1). Bramka: Moneta (93.),
GKS: 91. Konrad Jałocha – 5. Maciej Mańka Ż, 4. Marcin Biernat Ż, 3. Łukasz Sołowiej, 21. Ken Kallaste (63, 13. Łukasz Moneta) – 77. Kacper Piątek (46, 96. Wojciech Szumilas), 14. Dario Krišto, 15. Jan Biegański (72, 9. Dawid Kasprzyk), 8. Łukasz Grzeszczyk, 17. Sebastian Steblecki – 27. Mateusz Piątkowski.