Alan Łyszczarczyk poprowadził GKS Tychy do wygranej w meczu przeciwko JKH GKS Jastrzębie. Tyszanie wygrali 2:1, a reprezentant Polski dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Mecz został poprzedzony minutą ciszy, którą kibice, zawodnicy i działacze uczcili pamięć zmarłego Rafała Droba – wielkiego fana „Trójkolorowych” oraz zawodnika amatorskiej drużyny Tychy Knights.
Od początku spotkania przewagę mieli miejscowi, którzy odważniej atakowali, ale długo nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę gości. Dopiero po niespełna kwadransie grający z przewagą zawodnika GKS Tychy objął prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Alan Łyszczarczyk. Wynik ten utrzymał się do 28. min. spotkania, kiedy to wyrównał ex-tyszanin – Filip Starzyński. W drugiej tercji zresztą to goście sprawiali lepiej zorganizowanej drużyny.
W 38. min. doskonałą okazję miał Illia Korenchuk, ale zbyt nisko podniósł krążek i obił parkany bramkarza z Jastrzębia. Decydująca partia była wyrównana i pełna walki. Zawodnicy wdawali się też w przepychanki, a jedynego gola zdobyli tyszanie. W 54. min. gospodarze skrupulatnie wykonali polecenia Pekki Tirkkonena w czasie gry w przewadze i za sprawą uderzenia Łyszczarczyka ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem utrzymali je i zasłużenie mogli dopisać komplet punktów.
GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 2:1 (1:0, 0:1, 1:0)
1:0 Alan Łyszczarczyk – Olli Kaskinen – Pavel Padakin (13:31) 5/4
1:1 Filip Starzyński – Tuukka Rajamaki – Jakub Izacky (27:52)
2:1 Alan Łyszczarczyk – Olli Kaskinen – Pavel Padakin (53:35) 5/4
GKS Tychy: Fučík (Lewartowski) – Pociecha, Kaskinen; Jeziorski, Ubowski, Łyszczarczyk – Jaroměřský, Ciura; Mroczkowski, Padakin, Marzec – Bryk, Nilsson; Tavi, Turkin, Korenchuk – Kucharski, Bizacki, Krzyżek, Galant, Bukowski.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.