Koszykarze GKS Tychy przełamali niemoc i wygrali wyjazdowe spotkanie z AZS AGH Kraków. Tyszanie wciąż zajmują czwarte miejsce w tabeli.
Mecze krakowsko-tyskie zawsze stoją na dobrym poziomie i nie inaczej było tym razem. Pojedynek od początku trzymał w napięciu, a kibice nie mieli ani chwili na nudę.
Pierwsza kwarta pokazała, że może to nie być jednostronny pojedynek. Choć pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Tomasza Jagiełki, to wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować większej przewagi niż cztery punkty. Ostatecznie pierwsza część zakończyła się remisem 24:24. Druga część rozpoczęła się od punktów dla miejscowych, ale w dalszej części to tyszanie rozdawali karty i na przerwę zeszli prowadząc 51:43.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Nadal to tyszanie byli stroną przeważającą. Choć miejscowi próbowali zmniejszyć stratę, to zespół Jagiełki w pełni kontrolował swoją przewagę. W czwartej części tyszanie ponownie przejęli inicjatywę całkowicie dominując nad krakowianami. Ostatecznie GKS Tychy wygrał 91:77.
„Trójkolorowi” zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli, a do końca sezonu zasadniczego pozostały trzy kolejki. W najbliższej GKS Tychy podejmie Start II Lublin (sobota, 25.03., godz. 15:00).
AZS AGH Kraków – GKS Tychy 77:91 (24:24, 19:27, 17:15, 17:25).
GKS Tychy : Krajewski 19 (9/9 z gry, 6 zbiórek), Kędel 17 (6 zbiórek), Wieloch 16 (6/6 za 1, 9 asyst i 2 przechwyty), Kamiński 9 (5 asyst), Koperski 8, Nowakowski 8, Mąkowski 4, Trubacz 3, Ziaja 3, Chodukiewicz 2, Danielak 2, Stankowski.