Koszykarze GKS Tychy bardzo dobrze rozpoczęli serię sparingów. Tyszanie rozegrali kapitalny mecz i rozgromili MKKS Rybnik 106:46.
Tyszanie w pierwszym meczu sparingowym nie musieli zbytnio się wysilać, by odnieść zwycięstwo. Jednak w grze przeciwko drugoligowcowi z Rybnika nie liczył się wynik.
GKS Tychy od początku spotkania przeważał i dyktował warunki, choć pierwsza kwarta jeszcze nie zapowiadała takiej dominacji. Tyszanie prowadzili po niej 22:11, a kolejne jedenaście punktów przewagi gospodarze wypracowali w drugiej części. Po przerwie tyszanie całkowicie zdominowali rywali i systematycznie powiększali przewagę.
Choć wynik nie był najważniejszy, to doskonała organizacja gry pozwoliła wypracować taką przewagę punktową na koniec spotkania. – Dla nas liczyła się defensywa, zaangażowanie i walka o każdy centymetr parkietu, bo to chcemy zaszczepić u naszych zawodników od pierwszego meczu, nawet kontrolnego. Myślę, że udało nam się to zrealizować. Z przebiegu gry jesteśmy bardzo zadowoleni, taktyka była bardzo ograniczona, ale na to jeszcze przyjdzie czas – powiedział po meczu oficjalnej stronie gkstychy.info drugi trener – Wojciech Jagiełka.
Za tydzień GKS Tychy rozegra kolejne mecze kontrolne. Tym razem z Polonią Leszno i MCKiS Jaworzno.
GKS Tychy – MKKS Rybnik 106:46 (22:11, 23:12, 33:12, 28:11).
GKS Tychy – Barycz 21, Bzdyra 17, Mazur 13, Zub 11, Deja 10, Hałas 9, Szpyrka 8, Basiński 4, Piechowicz 4, Fenrych 4, Zawadzki 4, Józefowski 1.