Piłkarze GKS Tychy jutro (niedziela, 22.05.) zakończą rozgrywki Fortuna 1. Ligi w sezonie 2021/22. Tyszanie przed własną publicznością podejmą Koronę Kielce.
Spotkanie rozgrywane na Stadionie Miejskim Tychy nie będzie miało większego znaczenia dla układu tabeli. Kielczanie bowiem są pewni gry w barażach i mogą jedynie wskoczyć na trzecią pozycję w tabeli. Tyszanie natomiast zakończą rozgrywki co najwyżej na ósmej pozycji.
Można się spodziewać, że w meczu zamykającym sezon trener Jarosław Zadylak dokona roszad w składzie, by na murawie pojawili się gracze, którzy nie rozegrali zbyt wiele minut. – Nie będę ujawniał jeszcze składu, ale na pewno będą korekty. Niezmiennie jednak naszym celem jest wygrana i trzy punkty – mówił trener tyszan.
O ile wynik dla Korony będzie miał znaczenie to dla zawodników GKS Tychy nawet wysoka i efektowna wygrana nie zmaże plamy. – Nie mogę patrzeć na GKS Tychy zajmujący jedenaste czy dwunaste miejsce – mówił po ostatnim meczu Maciej Mańka. Podobnego zdania jest trener Zadylak. – Zajmowane miejsce boli, ale w ostatnim meczu chcemy pokazać, że wartość tego zespołu jest większa niż ta pozycja w tabeli na koniec rozgrywek.
W pierwszym meczu obu drużyn GKS Tychy był górą. Tyszanie po golu Damiana Nowaka wygrali w Kielcach 1:0. Jak będzie jutro na Stadionie Miejskim Tychy przekonamy się w niedzielne popołudnie. Początek spotkania zaplanowany jest bowiem na godzinę 12:40.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.