Derbowe pojedynki pomiędzy GKS Futsal Tychy i Gwiazdą Ruda Śląska zawsze elektryzowały. Tym razem jednak tyszanie kompletnie się skompromitowali..
Te derby zapowiadały się niezwykle ciekawie. Gwiazda była liderem rozgrywek, a tyszanie znajdowali się na fali wznoszącej. Pojedynek jednak był zaskakująco.. jednostronny.
Miejscowi od początku dyktowali warunki i prowadzili grę. Ich ataki szybko przyniosły pożądany efekt, bo już po trzynastu minutach było 3:0, a hattricka na swoim koncie zapisał Jagodziński. Podopiecznych Andrzeja Szłapy stać było jedynie na jedno trafienie, którego autorem był Bartłomiej Sitko. Na przerwę tyszanie schodzili przegrywając 1:3 i nie spodziewając się demolki po zmianie stron.
Początek drugiej części gry był dość wyrównany. Gospodarze czwartego gola zdobyli w 28. min., a w odstępie następnych czterech jeszcze trzykrotnie zmusili do kapitulacji tyską defensywę. Na nic zdało się trafienie Michała Słoniny, bo miejscowi mieli wszystko pod kontrolą. Ostatecznie lider I Ligi Futsalu wygrał 10:2, a tyszanie już dawno nie doznali tak druzgocącej porażki..
Gwiazda Ruda Śląska – GKS Futsal Tychy 10:2 (3:1). Bramki: Sitko (16.), Słonina (34.).
Kolejny mecz zespół Andrzeja Szłapy rozegra w następną niedzielę (05.11.). Tyszanie podejmą we własnej hali dziewiątą w tabeli Wisłę Opatowiec. Początek spotkania zaplanowano na 18:00.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.