Hokeiści GKS Tychy wykonali plan i wygrali drugie spotkanie ćwierćfinałowe fazy play-off. Tyszanie, choć nie prezentują wysokiej dyspozycji, to pokonali 2:0 Tauron HK GKS Katowice, a kolejne dwa mecze rozegrają w Katowicach.
W pierwszym meczu tyszanie mieli zdecydowaną przewagę, której długo nie mogli udokumentować. Ostatecznie jednak wygrali mecz 4:1 i udanie rozpoczęli play-off.
Drugie starcie nie było wielkim widowiskiem, choć stroną dominującą byli podopieczni Jiri Sejby. Katowiczanie dobrze się bronili, ale w 8. min. gospodarze wyszli na prowadzenie. Akcję Bartłomieja Pociechy strzałem kończył Jarosław Rzeszutko, którego uderzenie skutecznie dobił Adam Bagiński.
W drugiej tercji gra się mocno zaostrzyła, czego efektem było starcie Miroslava Zatko z Maciejem Bielicą. Po tym wydarzeniu goście złapali wiatr w żagle, ale nie potrafili wyrównać. Choć mieli kilka okazji to Stefan Zigardy nie dał się zaskoczyć. Kolejny gol padł dopiero w trzeciej tercji, kiedy to Michał Kotlorz wpisał się na listę strzelców w 70. min. W końcówce katowiczanie mieli szansę na zmniejszenie strat, ale nie wykorzystali 82 sek. gry w podwójnej przewadze.
Spotkaniu towarzyszyło też wiele kontrowersji. Nie od dziś wiadomo, że poziom sędziowania w Polsce jest bardzo niski, ale bywają okresy, że sędziowie popełniają katastrofalne decyzje. Szkodzi to zarówno zawodnikom i kibicom, którzy płacą za bilety, ale przede wszystkim poziomowi ligi.
GKS Tychy – Tauron KH GKS Katowice 2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
1:0 – Adam Bagiński – Jarosław Rzeszutko, Bartłomiej Pociecha (7:21),
2:0 – Michał Kotlorz – Marcin Kolusz, Jarosław Rzeszutko (49:16, 5/4)
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:0 dla GKS Tychy.
GKS Tychy: Žigárdy – Kuboš, M. Zaťko (14); Makrov (2), Kolusz, Kogut – Bryk, Kotlorz; Witecki, Semorád, Bepierszcz (2) – Kolarz (2), Ciura (2); Jeziorski, Galant, Vitek – Pociecha, Horzelski; Woźnica, Rzeszutko, Bagiński (2).