Rezerwa GKS Tychy efektownym zwycięstwem uświetniła bardzo dobry sezon. Tyszanie awans do IV ligi przypieczętowali rozbiciem 9:0 KS Żory.
Podopieczni Tomasza Wolaka tydzień temu, pokonując 2:0 Unię Kosztowy, zapewnili sobie awans do IV ligi. Na zakończenie sezonu jednak nie wyobrażali sobie nie wygrać, szczególnie, że rywalem była zdegradowana już ekipa KS Żory.
Wielkie strzelanie poprzedziła miła chwila zarówno dla kibiców, jak i samych zawodników i trenera Wolaka. Tyszanie bowiem otrzymali pamiątkowy puchar za wywalczenie awansu.
Na boisku już jednak tak miło nie było. Już w 5. min. wynik spotkania otworzył Adam Matusz, a dwie min. później Michał Pawełczyk podwyższył prowadzenie gospodarzy. Tyszanie mieli miażdżącą przewagę, którą udokumentowali kolejnymi bramkami. W 35. min. na listę strzelców wpisał się Michał Majewski. W 40. min. bramkarza rywali drugi raz pokonał Pawełczyk, a jeszcze przed końcem pierwszej części zawodnik gości skierował piłkę do własnej bramki.
Drugą część tyszanie rozpoczęli spokojnie. Dopiero po godz. gry Olaf Augustyniak, który zmienił Matusza, zdobył gola. Ale trzy min. później GKS II zdobył siódmego gola, a jego autorem był Rafał Pawłowicz. Wynik pojedynku pierwszej z ostatnią drużyną w końcówce ustalili Augustyniak i Kamil Jędryka.
Rezerwa GKS Tychy wywalczyła historyczny awans. Drugi zespół tyszan nigdy nie grał na tym szczeblu rozgrywkowym, a nagrodą dla zawodników była feta z licznie przybyłymi kibicami GKS Tychy.
GKS II Tychy – KS Żory 9:0 (5:0). Bramki: Matusz, Pawełczyk 2, Majewski, Augustyniak 2, Pawłowicz, Jędryka, sam.
GKS II Tychy: Ł. Krzczuk – Holewa (46. Miotk), M. Granek, S. Białas, Marcin Grzybek – Pawełczyk, Maćkiw, Koczy (46. Bielawski), Majewski (60. Jędryka), Matusz (46. Augustyniak) – Pawłowicz.