W Tyskiej Lidze Futsalu zostało jeszcze sporo spotkań do rozegrania, ale już wiadomo, że sprawa mistrzowskiego tytułu rozegra się między Piwkarzykami i Hapoelem Beer Kebab. Emocjonująca będzie też batalia o trzecie miejsce.
W spotkaniu 15. kolejki Bad Boys, by utrzymać jakiekolwiek nadzieje na dogonienie liderów, musieli pokonać Jesiony. W tym spotkaniu górą byli kilkukrotni mistrzowie TLF, którzy wygrali 3:2.
Samo spotkanie było dobrym widowiskiem, padło w nim pięć goli, ale wszystko to przebiły negatywne emocje. „Źli Chłopcy” na siłę chcieli pokazać, że nazwa zespołu jest adekwatna do zachowania, a dłużni nie pozostawali rywale, którzy często prowokowali i wdawali się w dyskusje. Choć piłkarsko, a raczej futsalowo, mecz mógł się podobać, to zachowanie zawodników obu zespołów trzeba stanowczo potępić.
Bad Boys po tej porażce pozostała walka o trzecie miejsce. Głównymi rywalami wciąż aktualnych mistrzów TLF będzie GKS Futsal Tychy U-18.
W pozostałych meczach główni faworycie nie zawiedli. Piwkarzyki rozbiły 5:0 Matadora, a Hapoel Beer Kebab aż 8:0 Centrum. Ustanowiono również nowe najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. GKS Futsal zdemolował ZET Szpilernię aż 13:1, a cztery gole zdobył Paweł Lisiński, a hattricki odnotowali Fabian Biernat i Michał Majewski.
Na zakończenie kolejki Piłkarscy Emeryci pokonali 3:2 Młodych Wilców. Ci z kolejki na kolejkę prezentują się coraz lepiej, a w minionej kolejce sprawili rywalom mnóstwo problemów.