Czułowianka Tychy roztrwoniła swoją przewagę nad LKS Brzeźce. Tyszanie w ostatnim meczu ligowym przegrali 0:1 z Polonią Międzyrzecze.
Zespół z dzielnicy Tychów był zdecydowanym faworytem meczu w Międzyrzeczu. Tyszanie jednak liczyli się z tym, że czeka ich bardzo trudne spotkanie.
Lider tyskiej B-klasy źle rozpoczął pojedynek, bo po kwadransie gry stracił gola. Wróbel dopuścił się przewinienia we własnym polu karnym, a sędzia nie miał wątpliwości dyktując jedenastkę dla gospodarzy. Szafrański był bezradny i Polonia objęła prowadzenie. Czułowianka jeszcze przed przerwą mogła wyrównać, ale dobrych okazji nie wykorzystali Wróbel i Kostecki.
Po zmianie stron zdecydowaną przewagę mieli tyszanie. Praktycznie przez całą drugą część gry nie schodzili z połowy rywali, ale zabrakło im najważniejszego – skuteczności. Nielicznych okazji strzeleckich nie potrafili zamienić na gole i to Polonia ostatecznie zgarnęła komplet punktów.
Czułowianka tym samym straciła punkty w drugim meczu z rzędu, co mogą wykorzystać zawodnicy LKS Brzeźce. Tracą oni oczko do tyszan, ale mają rozegrane jedno spotkanie mniej. Walka o awans do A-klasy nabiera więc mocnego tempa.
Polonia Międzyrzecz – Czułowianka Tychy 1:0 (0:0).
Czułowianka: Szafrański – Bała, Wróbel, Kornobis (46. Bąk), Pyka (80. Garcia) – Ostolski (46. Bonatowski), Pajonk, Bojarski – Dobroś, Wala (46. Łusewicz), Kostecki.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.