Hokeiści GKS Tychy wykonali plan minimum i wygrali pierwsze dwa domowe mecze finału PHL. Teraz czeka ich dwumecz na trudnym terenie w Krakowie.
Po pierwszych dwóch meczach finałowych kibice nie mogą być zawiedzeni. Nie dość, że ich pupile oba wygrali, to na lodzie oglądali zarówno sporo goli, jak i mnóstwo walki, a emocje sięgały zenitu.
Tyszanie w obu starciach musieli gonić wynik. W pierwszym starciu przegrywali już 0:2, by ostatecznie pokonać Comarch Cracovię 3:2. Także w drugim udało się odrobić straty, dzięki czemu tyszanie prowadzą w rywalizacji do czterech wygranych 2:0.
W Krakowie bardzo ważne będzie to dzisiejsze spotkanie, które może dodać wiatru w tyskie żagle, bądź wlać nadzieję w serca krakowian. W tym sezonie GKS wygrał wszystkie wyjazdowe mecze z Comarch Cracovią i na pewno będą chcieli tą serię podtrzymać. Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie!
Początek dzisiejszego starcia o godz. 18.30.