Unia Oświęcim niespodziewanie pokonała Atomówki GKS Tychy i wyrównała stan rywalizacji o brązowy medal. Dzisiaj rozegrany zostanie decydujący mecz.
Nikt nie spodziewał się, że rywalizacji o brązowy medal będzie tak ciekawa. Szczególnie po pierwszym spotkaniu, w których Atomówki wygrały w Oświęcimiu.
Kiedy walka przeniosła się do Tychów, liczono, że zespół Dariusza Garbocza i Tomasza Cichonia przypieczętuje wygraną. Początek spotkania mógł potwierdzić w tym przekonaniu, bo już 65. sek. gry Agnieszka Dziedzioch wyprowadziła tyski zespół na prowadzenie. Oświęcimianki jednak nie załamały się i grając „swoje” w szóstej min. wyrównały stan gry.
Wynik ten utrzymywał się aż do trzeciej tercji, kiedy to zawodniczki Unii całkowicie zdominowały Atomówki. Duży wpływ na to miała spora ilość kar nałożona na tyski zespół w drugiej partii. Zmęczenie gospodyń narastało, a oświęcimianki to wykorzystały. Unia doskonale rozpoczęła trzecią tercję wykorzystując przewagę i obejmując prowadzenie. W 45. min. przyjezdne zdobyły trzecią bramkę i sytuacja tyszanek zrobiła się bardzo nieciekawa.
Ambitnie walczące Atomówki złapały kolejną karę, a nieobecność Weroniki Huchel wykorzystały przyjezdne strzelając czwartego gola. W końcówce przyjezdne strzeliły jeszcze jednego gola zapewniając sobie pewne zwycięstwo. Dzisiaj (niedziela, 12.03.) na Stadionie Zimowym w Tychach rozegrany zostanie decydujący mecz. Początek zaplanowany jest na 18:30.
SKKH Atomówki GKS Tychy – UKHK Unia Oświęcim 1:5 (1:1; 0:0; 0:4). Bramka: Dziedzioch.
Atomówki: Radomska (Nowacka) – Garbocz, Huchel, Pezda, Łaskawska, Górska – Kędra, Kierc, Dziedzioch, Churas, Rduch – Szymura, Grzymiesławska, Rakoczy, Kopala.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.