Hokeiści GKS Tychy rozegrają dzisiaj ostatnie spotkanie w tym sezonie. Tyszanie jadą do Jastrzębia na decydujące starcie o brązowy medal Mistrzostw Polski.
W rozgrywkach PHL najważniejsza sprawa została już rozstrzygnięta. Mistrzem Polski bowiem została ekipa GKS Katowice, która w rywalizacji z Unią Oświęcim wygrała 4:0.
W walce o brązowy medal jest zdecydowanie więcej emocji. W rywalizacji do dwóch wygranych bowiem remis 1:1, a dzisiaj (niedziela, 10.04.) rozegrane zostanie decydujące spotkanie. GKS Tychy jedzie do Jastrzębia zrehabilitować się za bardzo słaby mecz przed własną publicznością. – Zagraliśmy poniżej oczekiwań i jesteśmy bardzo źli na siebie, bo nie tak to miało wyglądać – mówił po meczu Olaf Bizacki.
Można się spodziewać, że w Jastrzębiu dzisiaj będzie więcej kalkulacji, bo każdy popełniony błąd w defensywie może być bardzo kosztowny. Zespół Andrieja Sidorienki musi dzisiaj zagrać zdecydowanie lepiej zarówno w obronie, jak i ataku. – W tym meczu zabrakło nam tak na prawdę wszystkiego – chęci do gry, blokowania strzałów czy też oddawania strzałów. Szybko zdobyta bramka chyba nas uśpiła i sami pomyśleliśmy, że ten brązowy medal wisi nam już na szyi – dodał Bizacki.
Zwycięzca dzisiejszego meczu sięgnie po brązowy medal Mistrzostw Polski. Początek spotkania w Jastrzębiu o godz. 17:00.