Zawodnicy GKS Futsal Tychy wygrali mecz sąsiadów z tabeli. Tyszanie ograli 3:1 AZS UEK Kraków i złapali trochę oddechu w walce o utrzymanie w 1. lidze futsalu.
Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie ze względu na pozycje w tabeli obu ekip. Miało ono spory ciężar gatunkowy, bowiem wygrani mogli złapać oddech w walce o utrzymanie.
Od początku gra była bardzo wyrównana, choć nieco groźniej wydawali się atakować gospodarze. I to właśnie podopieczni Bartłomieja Nogi pierwsi zadali cios i wyszli na prowadzenie za sprawą Marka Kołodziejczyka. Goście jeszcze przed przerwą wyrównali i wynik ten utrzymał się do końca pierwszej części gry.
Po zmianie stron GKS Futsal spisywał się nieco lepiej, a przede wszystkim skuteczniej. Gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Dawida Pasierbka. Kilka chwil później było już 3:1 dla tyszan, a tym razem bramkarza krakowian pokonał Jakub Hasse. Dwubramkowe prowadzenie dodało spokoju miejscowym, którzy kontrolowali przebieg spotkania, a w końcówce byli bliscy podwyższenia wyniku, ale piłka dwukrotnie obiła słupek bramki AZS UEK Kraków.
GKS Futsal Tychy wygrał w pełni zasłużenie 3:1 i odskoczył rywalom na trzy punkty. Tyszanie po 14. kolejce ligowej zajmują piątą pozycję z dorobkiem 21 punktów.
GKS Futsal Tychy – AZS UEK Kraków 3:1 (1:1). Bramki GKS: Kołodziejczyk, Pasierbek, Haase.
GKS: Barteczka, Sobećko – Hasse, Widuch, Hiszpański, Kołodziejczyk, Pytel, Krzyżowski, Pasierbek, Banaszczyk, Piechota, Duda.