Przed trzecim meczem finałowym kibice GKS Tychy mogą odetchnąć z ulgą. Do gry bowiem wraca jeden z największych walczaków – Adam Bagiński!
Początkowe prognozy mówiły o wykluczeniu z gry pochodzącego z Gdańska atakującego do końca sezonu. „Bagiś” jednak pojawi się już na ławce podczas meczu tyszan z „Pasami”.
Napastnik urazu doznał w czwartym meczu ćwierćfinałowym. Napastnik amortyzował lot krążka uderzonego przez zawodnika Tauron GKS Katowice, co zakończyło się złamaniem kości. Bagiński przeszedł jednak specjalną terapię mającą na celu przyspieszenie zrastania kości, dzięki czemu skrócił czas rekonwalescencji.
Doświadczony napastnik będzie mógł pomóc kolegom już dzisiaj podczas trzeciego meczu finałowego. To z pewnością dobra wiadomość zarówno dla kibiców, jak i sztabu szkoleniowego, który dzisiaj nie może skorzystać z usług Kamila Kalinowskiego i Jaroslava Kristka, chorego Bartosza Ciury oraz zawieszonego Jana Semorada.