Hokeiści Comarch Cracovii nie byli zbyt gościnni dla GKS Tychy. Krakowianie pokonali tyszan w przedostatniej kolejce PHL 3:2, choć zespół Jiri Sejby był bliski dogonienia wyniku.

GKS Tychy by myśleć jeszcze o wyższej lokacie w tabeli, a tym samym korzystniejszym układzie spotkań w play-off musiał pokonać Cracovię. Ta jednak od początku gry postawiła twarde warunki.

Krakowianie już w 6. min. wyszli na prowadzenie za sprawą Dannisa McCauleya. Tyszanie dążyli do wyrównania, ale byli nieskuteczni. Po drugiej stronie dobrze spisywał się Stefan Zigardy. W drugiej tercji wciąż przewaga należała do gospodarzy, którzy po pół godz. gry zdbyli drugiego gola. Tym razem Zigardiego pokonał Sierhei Kolosau. Na niespełna trzy min. przed końcem tercji McCauley ponownie wpisał się na listę strzelców.

DSC_9613

Przed trzecią częścią gry wydawało się, że jest już po meczu, a Cracovia spokojnie wygra pojedynek. Maxim Kartoshkin jednak wlał w serca tyszan nadzieję pokonując bramkarza rywali w 45. min. Tyszanie zaatakowali jeszcze odważniej, ale stać ich było jedynie na trafienie Josefa Vitka, który wpisał się na listę strzelców 43. sek. przed końcem meczu.

Przed GKS Tychy ostatni mecz sezonu zasadniczego, w którym zmierzy się przed własną publicznością z Podhalem Nowy Targ. Spotkanie rozegrane zostanie jutro (wtorek, 24.03.) o godz. 18:00.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 3:2 (1:0, 2:0, 0:2).
1:0 Dennis McCauley (05:55)
2:0 Sierhei Kolosau – Bartosz Fraszko – Tomasz Kozłowski(30:21) 4/4
3:0 Dennis McCauley – Ondrej Rusnak – Louis Liotti (37:06)
3:1 Maxim Kartoshkin – Nicolas Besch (44:23) 5/4
3:2 Josef Vitek (59:17)

GKS Tychy: Stefan Zigardy – Bartłomiej Pociecha, Łukasz Sokół; Michał Woźnica, Adam Bagiński, Josef Vitek – Nicolas Besch, Michał Kotlorz; Patryk Kogut, Maxim Kartoshkin, Marcin Kolusz – Jakub Ferenc, Pavel Mojzis; Kacper Guzik, Jarosław Rzeszutko, Jurii Kuzin – Kacper Różycki, Jakub Wanacki, Dawid Majoch, Radosław Galant, Jakub Witecki.