Hokeiści GKS Tychy znajdują się w wyśmienitej formie i kontynuują swoją zwycięską serię. Dzisiaj tyszanie na wyjeździe ograli 4:2 Aksam Unię Oświęcim.

Pierwsza tercja była wyrównanym pojedynkiem, a nieco więcej szczęścia miał zespół GKS Tychy. Po nieco ponad kwadransie gry Adrian Parzyszek wygrał wznowienie i podał krążek do Milana Baranyka. Ten nie zmarnował okazji i strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.

Druga tercja była jeszcze bardziej wyrównana, a oba zespoły grały dużo uważniej w obronie. Dzięki temu gole nie padły, a na decydująca część gry to tyszanie wychodzili będąc na prowadzeniu. Trzecia tercja lepiej rozpoczęła się dla GKS Tychy, bowiem w 46. min. Tomasz Malasiński zdobył drugiego gola dla GKS. Cztery min. później jednak Jaros pokonał Stefana Zigardego, a unia rzuciła się do odrabiania strat.

Rysunek2

Nie pomogła im jednak nawet kara dla Jarosława Rzeszutko. Na domiar złego grający w osłabieniu tyszanie podwyższyli prowadzenie. Kontrę wyprowadził Malasiński z Marcinem Koluszem, a do bramki rywali trafił Mikołaj Łopuski. Niespełna dwie min. później gospodarze zdobyli drugiego gola, co zapowiadało sporo emocji do końca spotkania. Goście postawili wszystko na jedną kartę, jednak nawet wycofanie bramkarza i kara dla Adama Bagińskiego nie przyniosła im gola. Wynik meczu natomiast tuż przed końcową syreną ustalił Pavel Mojzis, który krążek w bramce rywali ulokował uderzając z własnej tercji obronnej.

W niedzielę (19.01.) GKS Tychy podejmuje Comarch Cracovię Kraków. Początek spotkania o godz. 17.

Aksam Unia Oświęcim – GKS Tychy 2:4 (0:1, 0:0, 2:3)
0:1 – Baranyk – Parzyszek (15:41)
0:2 – Malasiński (45:59)
1:2 – Jaros – Tabaczek – Wojtarowicz (49:54)
1:3 – Łopuski – Malasiński – Kolusz (56:0)
2:3 – Połącarz – Barinka – Tvrdoń (57:56)
2:4 – Mojżisz – (59:59, do ustej w osłabieniu).

GKS: Zigardy; Durak (2) – Kotlorz, Mojżisz (4) – Wanacki, Hulva – Sokół, Sulka; Woźnica – Bagiński (2) – Vitek, Łopuski – Kolusz – Malasiński, Baranyk – Parzyszek – Witecki, Galant – Rzeszutko (4) – Steber (2).