Doszło do kolejnych roszad w formacji ofensywnej GKS Tychy. Z zespołem pożegnali się dwaj Kanadyjczycy, ale nową umowę podpisał Christian Mroczkowski.
Już w trakcie poprzedniego sezonu dużo mówiło się o konflikcie Kanadyjczyków z Andrijem Sidorienką. Jean Dupuy i Alexandre Boivin mimo to na lodzie spisywali się bez zarzutu. Ich drogi z GKS Tychy, mimo ofert nowych kontraktów, rozchodzą się.
Dłużej w Tychach występował Dupuy, który dołączyć do GKS prawie trzy lata temu. W tym czasie rozegrał 127 spotkań zdobywając 48 goli i zaliczając 58 asyst. 28-latek szybko zyskał sympatię tyskich kibiców, a duży wpływ na to miały też efektowne bójki oraz uwielbienie do twardej gry. Boivin do Tychów trafił przed startem poprzedniego sezonu, ale z marszu stał się ważnym ogniwem tyskiej ofensywy. W 53 meczach strzelił 15 goli i zanotował 30 asyst.
W GKS Tychy, mimo zainteresowania wielu europejskich klubów, zostaje natomiast Christian Mroczkowski. Kanadyjczyk, który jednak doskonale mówi w ojczystym języku do Tychów trafił cztery lata temu i bardzo szybko zaaklimatyzował się w „Piwnym Mieście”. 28-latek w „Twójkolorowych” barwach rozegrał w poprzednim sezonie 55 spotkań strzelając 19 goli i notując 32 asysty. Jego umowa będzie obowiązywała jeszcze przez rok.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.