Drugi zespół GKS Tychy przegrał pierwszy mecz przed własną publicznością w tym sezonie. Sposób na tyszan znalazł Gwarek Ornontowice.
Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, bowiem do Tychów przyjechał trzeci zespół IV Ligi. Tyszanie w przypadku pokonania Gwarka wskoczyliby na jego miejsce w tabeli.
W poprzedniej kolejce zespół z Ornontowic niespodziewanie przegrał przed własną publicznością z LKS Bełk 0:2. Podopieczni Jarosława Zadylaka natomiast zremisowali w Ustroniu z tamtejszą Kuźnią 1:1. Obie ekipy podchodziły więc do środowego spotkania z chęcią podniesienia morali.
Mecz lepiej rozpoczęli tyszanie, ale uderzenie Pipi zatrzymało się na słupku bramki gości. Chwilę później zablokowany został Biegański. W 24. min. dobrą okazję miał Dzięgielewski, ale skończyło się na rzucie rożnym po którym gola zdobyli.. goście. Zawodnicy Gwarka wyprowadzili szybką kontrę, a Dana w sytuacji sam na sam nie miał nic do powiedzenia. W kolejnej akcji bramkarza GKS efektownie wybronił strzał rywala zza pola karnego.
W 36. min. goście podwyższyli prowadzenie po uderzeniu z dystansu, ale chwilę później tyszanie ponownie złapali kontakt. Kontaktowego gola zdobył Ploch, który uderzeniem głową wykończył dośrodkowanie Orlińskiego. Po zmianie stron tyszanie odważnie ruszyli do ataków, ale Rabiej i Orliński zmarnowali dogodne okazje do wyrównania. Gwarek również miał okazje do zdobycia gola, ale Dana ratował swój zespół. Skapitulował dopiero kwadrans przed końcem spotkania. Ostatecznie Gwarek wykorzystując indywidualne błędy zawodników GKS II wygrał spotkanie 3:1.
GKS II Tychy – GKS Gwarek Ornontowice 1:3 (1:2)
0:1 Gajewski (25.)
0:2 Piecuch (36.)
1:2 Ploch (38. głową)
1:3 Kasprzyk (72.)
GKS II Tychy: 22. Dana – 3. Słanek, 4. Zarębski Ż, 8. Orliński, 9. Ploch, 10. Biegański, 11. Dzięgielewski, 17. Pipia, 18. Pawlusiński (57, 6. Oleksy Ż), 23. Rabiej (72, 7. Żelazowski), 34. Kacprowski (73, 30. Wilk). Trener Jarosław Zadylak.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.