Koszykarze GKS Tychy pierwszy raz wygrali na parkiecie WKK Wrocław. Tyszanie wczoraj ograli rywali 77:65.
Do Wrocławia zespół Tomasza Jagiełki jechał mając w składzie byłego zawodnika.. wrocławian. Karol Nowakowski zagrał przeciwko swoim byłym kolegom z drużyny i wspomógł GKS Tychy w odniesieniu wygranej.
„Trójkolorowi” dobrze rozpoczęli pojedynek we Wrocławiu. Uważna gra w defensywie i dobra postawa w ataku pozwoliły tyszanom po pierwszej partii prowadzić 21:18. W drugiej nieco lepiej radzili sobie gospodarze, którzy zaczęli odrabiać straty. Jednak na przerwę to GKS schodził mając oczko więcej.
Był to dobry prognostyk przed drugą połową spotkania, bowiem tyszanie nie byli zmuszeni do „gonienia” wyniku. Dobrze to wpłynęło na zespół Jagiełki, który systematycznie powiększał swoją przewagę nad rywalem. Przed czwartą kwartą tyszanie prowadzili 60:53. Choć miejscowi próbowali jeszcze nawiązać walkę, to zawodnicy GKS w pełni kontrolowali poczynania na parkiecie i ostatecznie w pełni zasłużenie wygrali 77:65.
Nowy zawodnik GKS – Karol Nowakowski „na swoim terenie” zdobył 12 punktów, a najskuteczniejszym graczem GKS był Karol Kamiński zdobywając 15 oczek.
WKK Wrocław – GKS Tychy 65:77 (18:21 | 21:19 | 14:20 | 12:17)
GKS: Kamiński 15 (8 zbiórek, 2 przechwyty), Stankowski 13 (6 zbiórek), Nowakowski 12 (5 zbiórek, 2 przechwyty), Krajewski 9 (6 zbiórek), Wieloch 8, Koperski 8 (4 przechwyty), Kędel 7, Mąkowski 5, Ziaja.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.