Remisem zakończyło się derbowe starcie pomiędzy GKS Tychy i Ruchem Chorzów. Bramki dla tyszan zdobył po strzałach głową Daniel Rumin.
Na ten mecz czekano w Tychach od dłuższego czasu, a mobilizacja tyskich kibiców dała efekt w postaci ponad sześciu tysięcy widzów. Główni aktorzy natomiast nie zawiedli, choć gospodarze mogą żałować, bo gole stracili po indywidualnych błędach w defensywie.
Mecz rozpoczął się od odważnych ataków obu zespołów. Już w drugiej min. z woleja uderzał Daniem Rumin, ale piłka poszybowała wysoko ponad bramką. W odpowiedzi napastnik gości nie zdążył do zagranej na piąty metr piłki, która ostatecznie przecięła pole karne. Kolejne dwie akcje pokazały, dlaczego to chorzowianie byli faworytem potyczki. Najpierw Konrad Jałocha niepewnie interweniował, a kilka chwil później piłka trafiła tylko w jego boczną siatkę.
Początek derbów należał do chorzowian, ale to „Trójkolorowi” pierwsi zdobyli gola. W 17. min. Daniel Rumin skuteczną główką skierował piłkę do chorzowskiej bramki. W kolejnej akcji tyszanie byli bliscy podwyższenia prowadzenia, ale uderzenie Rumina zatrzymało się na poprzeczce, a poprawkę sprzed linii bramkowej wybił obrońca. W 36. min. powinno być 2:0, ale Marcin Kozina zbyt lekko uderzył po szybkim kontrataku. Można powiedzieć, że ta okazja zemściła się w 40. min. kiedy to Swędrowski wykorzystał złe ustawienie obrońców tyszan i celną główką wyrównał. Kiedy wydawało się, że zespoły na przerwę zejdą z remisem to prostą i kosztowną stratę zanotował Jan Biegański, a Pląskowski płaskim uderzeniem pokonał Jałochę.
Drugą część spotkania kapitalnie rozpoczęli podopieczni Dominika Nowaka. Po niespełna dwóch min. piłkę na długi słupek dośrodkował Maciej Mańka, a Rumin nie miał innego wyjścia jak skierować ją do bramki. W 54. min. swoich sił postanowił spróbować Krzysztof Wołkowicz, ale bramkarz odbił jego płaski strzał z dystansu. Chwilę później zza pola karnego uderzał Antonio Dominguez, ale skończyło się na rzucie rożnym. W odpowiedzi „Niebiescy” wyprowadzili kontrę, ale strzał Szczepana odbił Jałocha. W dalszej fazie spotkania widoczny był brak sił po stronie tyszan, którzy jednak zdołali utrzymać wynik remisowy.
GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:2 (1:2)
1:0 – Daniel Rumin (16. asysta: Marcin Kozina)
1:1 – Tomasz Swędrowski (40.)
1:2 – Artur Pląskowski (45.)
2:2 – Daniel Rumin (47. asysta: Maciej Mańka)
GKS Tychy: 13. Konrad Jałocha – 5. Maciej Mańka Ż (69, 99. Dominik Połap), 3. Petr Buchta Ż, 25. Wiktor Żytek, 11. Krzysztof Wołkowicz – 7. Marcin Kozina (78, 20. Gracjan Jaroch), 8. Jan Biegański, 10. Antonio Domínguez (89, 15. Michał Ploch), 98. Mateusz Czyżycki, 77. Patryk Mikita – 19. Daniel Rumin Ż (89, 21. Krzysztof Machowski). Trener Dominik Nowak.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.