Reprezentacja Polski kobiet w hokeju na lodzie wywalczyła srebrny medal Mistrzostw Świata do lat 18. W jej składzie były dwie tyszanki!
Zawody były rozgrywane w austriackim Radenthein, a Biało-Czerwone barwy reprezentowały dwie zawodniczki SKKH Atomówki GKS Tychy. Aleksandra Górska i Weronika Huchel pokazały się z bardzo dobrej strony odnosząc największy sukces w dotychczasowej karierze.
– Zdobycie medalu na Mistrzostwach Świata to wspaniałe uczucie i wiele emocji, ale także pozostawienie serducha na lodzie dla całej drużyny. Jest to mój największy sukces podczas mojej całej przygody z hokejem i mam nadzieje że nie ostatni – nie kryła wzruszenia Aleksandra Górska.
Polski w Austrii rozegrały cztery spotkania. Na inaugurację musiały uznać wyższość gospodyń ulegając 0:4. W drugim spotkaniu mistrzostw Biało-Czerwone pokonały 2:1 reprezentację Danii. Kolejny mecz został rozstrzygnięty dopiero w dogrywce. Starcie z Chińskim Tajpej było bardzo wyrównane, ale Polki je przegrały 1:2.
Decydujące dla układu tabeli spotkanie Polki rozegrały przeciwko Korei Południowej. Po dwóch tercjach dzięki trafieniom Zielińskiej i Brzezińskiej prowadziły 2:0. W trzeciej tercji Koreanki zdobyły gola w przewadze, ale ostatecznie to Polski wygrały 2:1 i zajęły miejsce tuż za plecami bezkonkurencyjnych Austriaczek.
To właśnie gospodynie były najtrudniejszym rywalem Polek. – Zagrałyśmy cztery mecze, a zdecydowanie najtrudniejszym przeciwnikiem była Austria. Austriaczek szybkość, dokładność i umiejętności przełożyły się na pierwsze miejsce i awans. Moim zdaniem jednak nie było widać dużej różnicy między naszym hokejem a pozostałymi drużynami. To są Mistrzostwa Świata – rządzą się swoimi prawa i tam każdy może wygrać z każdym – zakończyła zawodniczka Atomówek GKS Tychy.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.