Rezerwa GKS Tychy znowu jest głównym faworytem do wygrania swojej grupy Zina IV Ligi. Tyszanie pewnie pokonali na wyjeździe 3:0 LKS Bestwina, który spada z ligi.
Podopieczni Sebastiana Idczaka w tradycyjny dla tyszan sposób rozpoczęli mecz. Już w piątej min. mogli otworzyć wynik spotkania, ale Ploch uderzył ponad bramką. Chwilę później swoich sił próbował Wachowiak, ale i jego próba była nieskuteczna. Wypożyczony do GKS zawodnik w ósmej min. minął bramkarza, ale posłał piłkę obok pustej bramki.
GKS II dopiął swego po pół godz. gry. Przytomnie pod bramką rywala zachował się Borzęcki i pewnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał bramkarza rywali. Tuż przed przerwą swoją szansę na zdobycie gola miał Janiak, ale piłka ponownie minęła cel i na przerwę tyszanie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Drugą część gry zespół Idczaka rozpoczął od gola. Tyszanie potrzebowali zaledwie trzech minut, by podwyższyć prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Natan Dzięgielewski. „Trójkolorowi” przeważali przez całe spotkanie, ale byli wybitnie nieskuteczni. Doskonałe okazje na zdobycie kolejnych goli mieli Dzięgielewski, Krężelok i Ploch, ale nie potrafili znaleźć sposobu na ulokowanie piłki w bramce rywala. Dopiero w 82. min. Biegański został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny wykorzystał Krężelok.
GKS II Tychy wygrał w pełni zasłużenie powiększając przewagę nad drugim LKS Bełk. Główny rywal tyszan do walki o pierwszą lokatę niespodziewanie przegrał swój domowy mecz z MRKS Czechowice-Dziedzice 2:6.
LKS Bestwina – GKS II Tychy 0:3 (0:1)
0:1 Borzęcki (31.)
0:2 Dzięgielewski (48.)
0:3 Krężelok (82. karny)
GKS II Tychy: 12. Czarnogłowski – 7. Rutkowski, 19. Kopczyk, 4. Zarębski, 17. Pipia, 6. Wachowiak Ż (46, 9. Dzięgielewski) , 11. Ploch, 34. Krężelok (85, 5. Kokoszka), 77. Borzęcki (64, 18. Orliński), 25. Paluch (56, 47. Biegański), 10. Janiak (80, 24. Rabiej). Trener Sebastian Idczak.
Jeśli podobał Ci się tekst, możesz postawić mi wirtualną kawę. Dzięki niej podobnych materiałów będzie więcej.