Rezerwa GKS Tychy powalczy dzisiaj o Puchar Polski podokręgu Tychy. Tyszanie zmierzą się z trzecioligowym Pniówkiem Pawłowice Śląskie.
Droga obu zespołów do finału rozgrywek nie była zbyt skomplikowana. Pawłowiczanie najbardziej musieli się napracować w ćwierćfinale, mierząc się z LKS Goczałkowice. Pniówek to spotkanie wygrał po rzutach karnych, a aż dwa starcia zakończyły się walkowerami. GKS II Tychy natomiast rozbijał kolejno każdego z rywali urządzając sobie w pucharowych pojedynkach treningi strzeleckie. Tyszanie bowiem w drodze do finału zdobyli aż 31 goli!
Pniówek Pawłowice i GKS II Tychy to starzy znajomi z finałów Pucharu Polski podokręgu Tychy. Obie ekipy mierzyły się w ostatnich pięciu latach aż czterokrotnie. Dwa razy górą byli tyszanie, a dwa razy pawłowiczanie.
W ostatnim meczu obu ekipy padł remis 1:1, a po serii rzutów karnych górą byli „Trójkolorowi” wygrywając 5:3. W składzie tyszan jednak pojawili się zawodnicy, którzy powinni pauzować za nadmiar żółtych kartek i wynik został zweryfikowany jako walkower.
Głównie ze względu na grę w wyższej ldize minimalnie więcej szans można dać ekipie Pniówka. – Ten mecz będzie wartością dodaną dla tych chłopaków. Tak naprawdę nie mamy żadnej presji wyniku w tym starciu, nic nie musimy, a możemy. Rok temu pokazaliśmy, że potrafimy wygrać z takim rywalem więc i w tym spotkaniu nie będziemy na straconej pozycji i z pewnością powalczymy o dobry wynik – mówi trener Jarosław Zadylak.
Dzisiejszy pojedynek zostanie rozegrany na sztucznym boisku przy Stadionie Miejskim Tychy. Wstęp jest wolny.
GKS II Tychy – GKS Pniówek ’74 Pawłowice Śląskie (środa, 16.03. , godz. 15:00).