KS Czułowianka Tychy przegrał wyjazdowy mecz z rezerwą GTS Bojszowy 0:1. Tyszanie powinni byli pewnie wygrać to spotkanie, ale zawiodła ich skuteczność.
Zespół z Czułowa jechał do Bojszów w roli zdecydowanego faworyta. Na boisku pokazywali, że chcą sięgnąć po komplet punktów, ale.. zawiodła skuteczność.
Pierwsza część gry była wyrównana, choć więcej okazji mieli tyszanie. Marnowali je na potęgę, a na domiar złego gospodarze w 41. min. wywalczyli rzut karny. Zawodnik GTS II pewnym uderzeniem pokonał Szafrańskiego i na przerwę to miejscowi schodzili prowadząc.
Po zmianie stron obraz gry zdecydowanie zmienił się, bo mający za sobą korzystny wynik bojszowianie cofnęli się do głębokiej defensywy skupiając się na obronie wyniku i sporadycznych kontratakach. Gracze Czułowianki za to stwarzali sobie sporo okazji do wyrównania, ale piłka raz za razem mijała cel. Gdyby celowniki graczy z Czułowa były lepiej ustawione to tyszanie wysoko wygraliby ten mecz. Starcie jednak będzie srogą lekcją dla zawodników Czułowianki.
GTS II Bojszowy – KS Czułowianka Tychy 1:0 (1:0).