Koszykarze GKS Tychy wygrali trudny, wyjazdowy mecz ligowy w Kłodzku. Tyszanie pokonali tamtejszego Dorala Nysa 78:76.
Spotkanie miało być spacerkiem dla GKS Tychy. Doral Nysa Kłodzko jednak udowodnił, że u siebie jest w stanie wygrać z każdym, a ostatnie miejsce w tabeli to efekt słabej gry na wyjazdach.
Spotkanie od początku było wyrównane, choć w pierwszej kwarcie to tyszanie byli zdecydowanie dominującą stroną. Podopieczni Tomasza Jagiełki wygrali partię 24:18, co zwiastowało emocje w dalszej fazie meczu. Po krótkiej przerwie gospodarze zmniejszyli straty, ale do przerwy to GKS prowadził dwoma punktami.
Po zmianie stron gra zrobiła się bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na gospodarzy. Z jednej jak i z drugiej strony gra była uważna, a gracze Dorala zmniejszyli do minimum stratę. Decydująca kwarta była emocjonująca, ale tyszanie zagrali bardzo mądrze i wygrali ją jednym punktem, unikając dogrywki.
Doral Nysa Kłodzko – GKS Tychy 76:78 (18:24, 17:13, 15:14, 26:27)