Trudny mecz wyjazdowy czeka JUW-e Tychy, który zagra z nieobliczalnym Leśnikiem Kobiór. Faworytem swojego meczu jest OKS Zet, który zagra z Czaplą Kryry.

W pierwszej kolejce OKS Zet miał się zmierzyć z JUW-e Tychy. Mecz ten jednak został przełożony, a tyszanie rozgrywki zainaugurowali tydzień później.

JUW-e zaczęło w dużo lepszy sposób. Podopieczni Grzegorza Broncla na własnym boisku mierzyli się z LKS Gardawice i od początku meczu byli stroną dominującą. Tyszanie pokazali, że są dobrze dysponowani i rozbili rywala 5:0. Wynik mógłby być wyższy, ale pomimo zdobycia pięciu goli raziła nieskuteczność.

Leśnik Kobiór już w drugiej połowie poprzednich rozgrywek pokazał, że ciągle robi postępy i może namieszać w ligowej tabeli. Kobiórzanie potwierdzają to w tym sezonie, w którym odnieśli dwie wygrane. Na inaugurację 2:0 ograli Siódemkę Tychy, a przed tygodniem 4:2 na wyjeździe Sokoła Wola.

Leśnik Kobiór – JUW-e Tychy (sobota, 23.08., godz. 17:00).

OKS Zet zaliczył mocny falstart. Tyszanie pomimo dobrej dyspozycji i mocnego składu przegrali na inaugurację z LKS Goczałkowice Zdrój 0:2. Zespół Zbigniewa Pustelnika zagrał niezłe spotkanie, ale rywale wykorzystali błędy „Zetki” odnosząc zasłużone zwycięstwo.

Czapla Kryry prawdopodobnie kolejny sezon będzie zespołem, który walczyć będzie tylko o utrzymanie w lidze. Jutrzejszy rywal „Zetki” na inaugurację zremisował 1:1 z mocną Fortuną Wyry, ale już tydzień później przegrał 0:2 z LKS Studzionka.

OKS Zet Tychy – Czapla Kryry (sobota, 23.08., godz. 17:00).