Rezerwa GKS Tychy nie zwalnia tempa. Tyszanie walczący o awans do IV ligi rozgromili na swoim boisku AKS Niwka 9:1, a dublety zaliczyło aż trzech zawodników.
Podopieczni Tomasza Wolaka dobrze rozpoczęli pojedynek, bo już w 7. min. wyszli na prowadzenie. Piłkę w pole karne dośrodkował Marcin Grzybek, a bramkarza rywali pokonał Kamil Jędryka. Pięć min. później goście jednak doprowadzili do wyrównania, co było niemal jedynym zrywem zespołu AKS Niwka.
W dalszej części spotkania dominacja tyszan nie podlegała dyskusji, a jej efektem były kolejne bramki. Po niespełna pół godz. gry rezerwę GKS na prowadzenie wprowadził Piotr Holewa, a jeszcze przed przerwą dwa razy na listę strzelców wpisał się Michał Pawełczyk.
Po zmianie stron podopieczni Tomasza Wolaka nie oddali inicjatywy przyjezdnym, a sami dążyli do strzelenia kolejnych bramek. W 73. min. Mateusz Bukowiec wykorzystał rzut karny, a niespełna dwie min. później wykończył swoją solową akcję. Bramkarza rywali pokonali też rezerwowi – Michał Majewski i Olaf Augustyniak. Wynik spotkania ustalił Holewa tuż przed końcem gry.
Do końca rozgrywek ligi okręgowej pozostały cztery kolejki, a GKS II Tychy wciąż zajmuje drugie miejsce. Tyszanie tracą do liderującej Unii Kosztowy punkt, a do IV ligi awansuje drużyna z pierwszej pozycji.
GKS II Tychy – AKS Niwka Sosnowiec 9:1 (4:1). Bramki: Jędryka, Holewa 2, Pawełczyk 2, Bukowiec 2, Majewski, Augustyniak.
GKS II: Ł. Krzczuk – Holewa, Szczepanek (80. R. Białas), S. Białas, Marcin Grzybek – Jędryka, Koczy, Bukowiec, Biliński (75. Sobota), Matusz (70. Majewski) – Pawełczyk (60. Augustyniak).