Koszykarze GKS Tychy pokonali na wyjeździe Pogoń Prudnik 76:60 i przełamali serię porażek. Tyszan do zwycięstwa poprowadził najnowszy nabytek – Marcin Dymała.

Tyszanie w ostatnich spotkaniach nie grali źle, ale jednak brakowało końcowego sukcesu. W Prudniku jednak GKS przerwał serię porażek.

Wyjazdowy mecz podopieczni Tomasza Jagiełki rozpoczęli bardzo dobrze. Szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (5:2 i 9:2). Tyszanie systematycznie powiększali różnicę punktową, choć gospodarze zbliżyli się już na cztery oczka (13:9) to kwarta zakończyła się prowadzeniem GKS 17:9.

1395309_1007069422652991_2577138311413623307_n

Drugą część lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy odrobili kilka punktów straty. Tyszanie jednak kontrolowali przebieg gry i nie pozwolili rywalom zbliżyć się na mniej niż trzy punkty. GKS prowadził już 25:15, a następnie 29:17. Na przerwę jednak zespoły schodziły z wynikiem 36:25 dla tyszan.

Po zmianie stron wciąż stroną kontrolującą grę byli podopieczni Tomasza Jagiełki. Widoczna była determinacja i koncentracja, pomimo wysokiego (41:27) prowadzenia. Bardzo dobry mecz rozgrywał sprowadzony w trakcie sezonu Marcin Dymała. Tyszanie nieco inicjatywę oddali tylko w czwartej kwarcie, ale nie przeszkodziło im to odnieść wysokiej i zasłużonej wygranej.

Pogoń Prudnik – GKS Tychy 60:76 (9:17, 16:19, 11:19, 24:21)
GKS: Konsek 4, Basiński 11, Wróbel 12 (1 za 3 pkt.), Dymała 20 (3), Sebrala 10 (2), Garbacz, Deja 14 (1), Olczak, Bzdyra 4, Hałas 1.