Kilka godzin przed rozpoczęciem meczu GKS Tychy z Miedzią Legnica do gry potwierdzony został Wojciech Trochim. Zawodnik wyszedł w podstawowej jedenastce, zdobył gola, a tyszanie odnieśli pierwsze zwycięstwo.
Trener Przemysław Cecherz sprowadził kolejnego swojego starego znajomego z Kolejarza Stróże i zaskoczył wszystkich, wystawiając Wojciecha Trochima w wyjściowym składzie. Ten odwdzięczył się za zaufanie najlepiej jak mógł.
GKS Tychy od początku sprawiał nieco lepsze wrażenie niż zespół Miedzi Legnica. Już na początku akcję przeprowadził Mateusz Grzybek, który pomimo iż był faulowany uruchomił Pavola Ruskovskiego do którego dośrodkowania nie zdążył Maciej Kowalczyk. Kolejna akcja była już skuteczniejsza, choć nieco przypadkowa. Marcin Radzewicz pognał lewą stroną boiska, ale jego zagranie na 20 metr było „niedopieszczone”. Obrońca jednak popełnił błąd, z którego skorzystał Wojciech Trochim. Nowy zawodnik GKS bez namysłu oddał strzał lewą nogą, a piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki gości.
Po kwadransie gry groźnie uderzał Ruskovsky, ale piłka minęła cel. W 22. min. kapitalną kontrę wyprowadzili tyszanie. Długie podanie za plecy obrońców przejął Kowalczyk, który pewnym uderzeniem w długi róg podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Był to piąty gol w piątym meczu tyskiego napastnika, który chwilę później powinien poprawić swoje statystyki, ale zmarnował sytuację sam na sam uderzając wysoko ponad bramką. W 37. min. wykazał się Marek Igaz, kiedy to obronił uderzenie z siedmiu metrów. Tuż przed przerwą kolejną kontrę powinien wykończyć Ruskovsky, ale uderzył prosto w bramakrza.
Druga połowa rozpoczęła się od brutalnego ataku na nogi Ruskovskiego, który od razu musiał opuścić boisko. Swoją szansę miał Trochim, ale po składnej akcji uderzył obok słupka. W odpowiedzi akcję rywali przerwał Mateusz Grzybek. W 66. min. goście zdobyli kontaktowego gola, a Igaz był bezradny po uderzeniu z ok. 20 m. Piłka po drodze odbiła się od jednego z zawodników i wpadła tuż obok zdezorientowanego bramkarza tyszan. Kiedy wydawało się, że goście ruszą do odrabiania strat, to drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył obrońca Miedzi. Kwadrans przed końcem meczu Trochim uderzał z rzutu wolnego, ale pomimo rykoszetu piłkę pewnie złapał bramkarz rywali.
Piłkę meczową w 86. min. po szybkiej kontrze miał Paweł Smółka, ale uderzając z woleja przeniósł piłkę wysoko ponad bramką legniczan. W końcówce trener Przemysław Cecherz został odesłany na trybuny, co było karą za kilka kolejnych pretensji do arbitrów. Ostatecznie jednak GKS Tychy wygrał z Miedzią Legnica, zaliczając pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w I lidze.
GKS Tychy – Miedź Legnica 2:1 (2:0). Bramki: Trochim (11.), Kowalczyk (22.).
GKS: Igaz – Grzybek, Kožans, Masternak, Nitkiewicz – Ruskovský (53. Szczęsny), Zganiacz, Bocian, Trochim (80. Wodecki), Radzewicz – Kowalczyk (82. Smółka).