Lider rozgrywek I ligi Miasto Szkła Krosno okazał się zbyt mocny dla GKS Tychy. Tyszanie nie byli w stanie nawiązać walki z głównym kandydatem do awansu i przegrali u siebie 51:90.

Starcie na szczycie I ligi było bardzo jednostronne. Goście od początku narzucili swój styl gry, a bezradni tyszanie nie potrafili sobie poradzić z atakami gości.

GKS TYCHY - MIASTO SZKLA KROSNO

Lider trafiał niemal z każdej pozycji, dzięki czemu wypracował sobie sporą zaliczkę. Podopieczni Tomasza Jagiełki natomiast mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Tyszanie notowali mnóstwo strat, a także byli nieskuteczni. W pierwszej kwarcie GKS trafił zaledwie 10 punktów, przy 27 rywali. Nieco lepiej było w drugiej, dzięki czemu na przerwę tyszanie schodzili z mniejszą stratą.

Po zmianie stron jednak goście kontynuowali demolkę. Trafiali zarówno za trzy punkty, jak i łatwo wchodząc pod kosz kilkukrotnie kończąc akcje efektownymi wsadami. Czwarta partia była najbardziej wyrównana, ale i tak dominowali w niej goście.

GKS TYCHY - MIASTO SZKLA KROSNO

Zespół Miasta Szkła Krosno przy głośnym dopingu swoich kibiców efektownie pokonał GKS i pokazał, że w pełni zasługuje na zajmowane miejsce w tabeli. Tyszanie natomiast przerwali passę wygranych.

GKS Tychy – Miasto Szkła Krosno 51:90 (10:25, 17:27, 8:17, 16:21)
GKS Tychy – Basiński 10, Szpyrka 10, Deja 7 (1), Bzdyra 7, Olczak 6 (2), Dziemba 4, Markowicz 4, Zub 2, Fenrych 1.
Miasto Szkła Krosno – Małgorzaciak 21 (3), Pełka 15 (1), Pisarczyk 14 (2), Rduch 12 (2), Oczkowicz 10 (2), Dłuski 6, Wyka 5 (1), Baran 4, Bręk 3.