Piłkarki GKS Futsal Tychy jutro (niedziela, 06.12.) zadebiutują w Ekstralidze Futsalu kobiet przed własną publicznością. Tyszanki zmierzą się z AZS UŚ Katowice.
Zespół Samuela Jani na inaugurację rozgrywek przegrał w Głogówku. Tyszanki w starciu z wicemistrzyniami Polski przeszły chrzest przegrywając, ale zostawiając dobre wrażenie.
Tyszanki w prawdzie do przerwy straciły pięć goli, ale drugą połowę wygrały 2:1! Jak na debiut na najwyższym poziomie rozgrywkowym wynik ten nie jest tragiczny. AZS UŚ natomiast w pierwszej serii gier zremisował z GOL Częstochowa.
Zapowiada się więc ciekawy mecz, bowiem tyszanki stają przed szansą odniesienia historycznego zwycięstwa w Ekstralidze futsalu kobiet, katowiczanki zaś będą chciały ograć debiutanta. Zawodniczki GKS Futsal do meczu podchodzą ze spokojem. – Nie stoimy na straconej pozycji, choć zespół z Katowic ma już za sobą jeden sezon gry w Ekstralidze – mówi Martyna Halupczok, bramkarka GKS.
Tyszanka zaznacza, że drogą do wygranej będzie bezbłędna gra w defensywie. – Naszym głównym celem jest bezbłędna gra w defensywie, jeśli się to uda to będzie szansa na wygranie meczu. Szczególnie, że nie chcemy zawieść kibiców w debiucie w tyskiej Hali Sportowej – dodała.
Początek meczu rozgrywanego w tyskiej Hali Sportowej o godz. 18:00. Wstęp jest darmowy.