Koszykarze GKS Tychy zafundowali swoim kibicom prawdziwy dreszczowiec. Tyszanie jednak ostatecznie pokonali Znicz Basket Pruszków 74:73.

Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, ale chyba nikt z zebranych w tyskiej Hali Sportowej nie spodziewał się takich emocji. Pruszkowianie do samego końca stawiali opór zespołowi Tomasza Jagiełki.

94cdbdb84e8e1de8a725fa2ed61498a4_640

Początek należał do tyszan, którzy grali bardzo pewnie i przejęli inicjatywę. Efektem tego było prowadzenie już 9:0! Trener pruszkowian poprosił jednak o przerwę, po której goście wyszli odmienieni. Od tego momentu gra zrobiła się bardzo wyrównana, a pierwszą kwartę minimalnie wygrał GKS. W drugiej mecz również był wyrównany, ale tyszanie zdołali wypracować przewagę i na przerwę schodzili prowadząc siedmioma punktami (41:34).

Po zmianie stron GKS nadal prowadził grę, choć przyjezdni szukali sposobu na doprowadzenie do wyrównania i wyjście na prowadzenie. Dobrze w defensywie grali Tomasz Bzdyra i Wojciech Barycz, a goście popełniali też proste błędy. Kapitalnie pokazał się też Wojciech Zub, który w zaledwie 90 sek. zaliczył dwie „trójki” i efektowną akcję indywidualną. Wówczas GKS wyszedł na szesnastopunktowe prowadzenie i wydawało się, że gospodarze już go nie oddadzą.

GKS Tychy - Kotwica Kolobrzeg

Kolejna przerwa na żądanie ponownie przebudziła gości, a tyszanom przypomniały się demony z początku sezonu. Gracze GKS popełniali szkolne błędy w obronie, zatracili skuteczność, a w ataku grali bardzo nerwowo. Goście gonili wynik i doszli tyszan na jeden punkt, co przyniosło nerwową i emocjonującą końcówkę. W końcówce goście oddali jeszcze rzut równo z syreną, ale piłka nie wpadła do kosza.

GKS Tychy czekają teraz dwie kolejki, w których zagrają na wyjazdach. Pierwszy to trudny wyjazd do Gliwic, a następnie do beniaminka pierwszej ligi, który jest rewelacją nowego sezonu – Polonii Leszno.

GKS Tychy – Znicz Basket Pruszków 74:73 (18:16, 23:18, 22:18, 11:21).
GKS Tychy – Bzdyra 16 (1), Zub 15 (2), Deja 13 (1), Mazur 13 (1), Barycz 7 (1), Słupiński 4, Piechowicz 2, Basiński 2, Hałas 2.
Znicz Basket Pruszków – Kordalski 17 (2), Cechniak 17, Madziar 10 (2), Nieporęcki 9 (1), Kierlewicz 6, Tokarski 6, Cetnar 5, Ornoch 3.